2021.10.15

Prognoza 2021-10-15

PLN stracił ważną podporę

Złoty ponownie nieznacznie zyskał na wartości na sesji w czwartek. Nie znalazł jednak wsparcia w danych o saldzie bilansu obrotów bieżących i handlowego, który od kilku miesięcy mocno się pogarsza (w VIII 1,7 mld EUR deficytu przy prognozie 0,9 mld). Czynnik, który przez kilka poprzednich kwartałów był stabilizatorem wartości złotego, zaczyna być dla niego obciążeniem. To tym bardziej wymaga dalszych podwyżek stóp procentowych, które w naszej ocenie będą miały miejsce względnie szybko. NBP jest świadomy negatywnego wpływu realnych stóp na walutę, a tym samym inflację oraz np. ceny na stacjach paliw (powyżej psychologicznej bariery 6 zł za litr paliwa). Będzie dalej podnosił stopy, przypuszczalnie jeszcze w tej kadencji RPP.

Niezmiennie uważamy, że złoty ma przed sobą względnie dobre perspektywy krótkoterminowe. Spodziewamy się utrzymania ostatnich dołków na indeksie do 4 głównych walut (bez wybicia na nowe rekordy słabości) oraz sierpniowych maksimów na poszczególnych parach.

PLN: Kurs EURPLN osunął się wczoraj w najniższym punkcie do poziomu 4,5625. Jest wciąż wyraźnie wyżej niż po sesji 6 października, gdy NBP podniósł stopy o 40 pkt bazowych. Notowania powoli kierują w rejon 4,55, co było celem na ten tydzień. Strefę 4,59/60 niezmiennie uznajemy za tę, która powinna stanowić trwałą barierę oporu. Możliwy jest ruch w rejon tych cen, jeśli jednak tak się stanie, oczekujemy, że pojawią się większe zlecenia sprzedaży euro, a kurs dość szybko spadnie. Nadal radzimy wykorzystywać te ceny do pozbywania się nadwyżek we wspólnej walucie. Kurs powinien dalej kierować się w dół, tak jak to ma miejsce od ostatnich dni września. Celem w perspektywie 2-3 tygodni jest osiągnięcie poziomu 4,50. Okolice tej ceny z zakresem do 4,45 będą z kolei powstrzymywać spadki. W perspektywie końca roku niezmiennie nie widzimy warunków do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby EURPLN poniżej poziomu 4,40.

Kurs USDPLN zbliżył się do dolnego ograniczenia wahań z ostatnich 2 tygodni (3,93). Rano rynek znów próbuje odbijać, jednak nie sądzimy, by dotarł nawet do 3,96, gdzie warto ponownie sprzedać dolary. Uważamy, że waluta USA krótkoterminowo może nieco stracić na wartości ze względu na nadmierne spozycjonowanie spekulantów po jego długiej stronie. Uważamy, że w relacji do złotego dolar wiele już nie zyska, a może poważniej tracić. Psychologiczny poziom 4,00 będzie na dłuższy czas powstrzymywał wzrosty. Obecnie oczekujemy kontynuacji spadków kursu. W październiku spodziewamy się zobaczyć ceny dolara niższe niż po 17 września, a to oznacza spadek pod 3,90.

Frank szwajcarski pozostaje mocną walutą na rynku globalnym. Kurs CHFPLN spadł wczoraj do 4,26, dziś rano jest przy 4,27. Nadal trzymamy się założenia, że nie wybije się trwale ponad 4,30, choć zachowanie rynku z ostatnich kilku dni na pewno nie wzmacnia tego przekonania. Mimo wszystko bieżące ceny sugerujemy wykorzystywać do sprzedaży franków, a z zakupami czekać na lepszy moment. Kurs powinien wrócić w rejon 4,25/23. W perspektywie końca roku niewykluczone są spadki w rejon 4,18, choć złoty musiałby znaleźć wewnętrzną siłę, by ten scenariusz spełnił się jeszcze w październiku. Na razie jej nie widać, choć podwyżka stóp NBP mogła potencjalnie zakrawać na przełom w notowaniach złotego.

Kurs GBPPLN trzeci kolejny dzień z rzędu osunął się lekko w dół. Notowania spadły do 5,38, a sesja w piątek zaczyna się przy 5,39. Rynek trzyma się blisko poziomu 5,40. Ryzyko trwałego wybicia ponad strefę 5,40/42 – cen, które wykorzystaliśmy do sprzedaży funtów i zwiększenia stopnia zabezpieczeń przyszłych wpływów w tej walucie – jest spore. Nie można wykluczyć, że rynek znajdzie się przy maksimach marca (5,48). Nie zmienia to naszego założenia, że nawet jeśli tak się stanie, potem kurs zacznie szybko kierować się na 5,30.

EURUSD: Kurs wybił się wczoraj na chwilę powyżej 1,16, do 1,1620, ale potem wrócił pod tę cenę. Tutaj też zaczynamy handel w piątek o 8.00. Spodziewamy się dalszych prób trwałego wybicia ponad tę barierę. Trzeba realnie liczyć się z możliwością ruchu ponad 1,16 nawet jeszcze dziś lub w ciągu najbliższych dni. W perspektywie końca roku także z cenami z zakresu 1,18-1,1850. To prawdopodobnie jeszcze nie jest definitywny koniec siły dolara. Rynek musi się jednak nieco się schłodzić zanim nabierze sił na ewentualne dalsze wzrosty (USD), a spadki EURUSD. Listopad może być znów dobry dla amerykańskiej waluty, a dopiero grudzień przyniesie jego głębsze spadki.