EURPLN: Złoty słabszy, w rejonie 6-tygodniowych minimów łącznie do 4 podstawowych walut. W relacji do euro kurs wrócił ponad poziom 4,30. Nie widać jednak silnej presji wzrostowej. Nadal trzymamy się założenia, że rynek w perspektywie końca kwartału wejdzie do strefy 4,32-4,33, ale przekonanie o wyższych cenach we wspomnianej perspektywie jest dużo niższe, niż jeszcze tydzień temu. Usunięcie czynnika ryzyka związanego z cłami na samochody, a za tydzień także z wyborami do PE będzie likwidować potencjał do spadku złotego (w ślad za skorelowanym z nim euro).
EURUSD: Kurs ponownie trwale poniżej 1,12 i z atakiem na kwietniowe minima (1,1110) byczo nastawieni do walut na złotowych parach gracze mogą wiązać nadzieje na zobaczenia wyższych kursów. To wciąż realna perspektywa, choć do rozegrania w ciągu najbliższych kilku tygodni. Jeśli do połowy czerwca nie uda się trwale zbić ceny pod poziom 1,11, szanse na dłuższe umocnienie dolara do euro będą minimalne. 2. poł. roku, niezmiennie, zapowiada się dużo lepiej dla wspólnej waluty.