2021.04.12

Szkic walutowy 2021-04-12

Wyrok SN znów przełożony. PLN dalej zyskuje.

W trosce o życie i zdrowie sędziów i pracowników Sądu Najwyższego, jak również mając na względzie planowane na dzień 29 kwietnia 2021 r. ogłoszenie wyroku TSUE w sprawie C-19/20, pierwszy prezes SN, dr hab. M. Manowska zarządziła przesunięcie na dzień 11 maja 2021 r., na godz. 10, terminu posiedzenia składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie III CZP 11/21 dotyczącej tzw. kredytów frankowych – poinformował Sąd Najwyższy (SN). Jak dodano w komunikacie SN, biorąc pod uwagę liczebność pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego (28 osób, które muszą być jednocześnie obecne na sali rozpraw) oraz ograniczenia lokalowe, posiedzenie w dniu 13 kwietnia nie mogłoby odbyć się z zachowaniem wystarczająco bezpiecznych warunków. SN zwraca uwagę, że na 29 kwietnia 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości UE zapowiedział wydanie orzeczenia w sprawie C-19/20, którego wyrok „może tworzyć istotny kontekst interpretacyjny dla odpowiedzi na niektóre spośród pytań zawartych we wniosku Pierwszego Prezesa SN (werdyktu ws. frankowiczów – przyp.). Z tych względów, uzasadnione jest przesunięcie terminu rozpatrzenia wniosku tak, aby przy podejmowaniu decyzji w zakresie interpretacji prawa krajowego uwzględnić można było również interpretację unormowań europejskich, której ma dokonać TSUE.

Piątkowa decyzja likwiduje bezpośredni, a zarazem jedyny istotny wewnętrzny czynnik ryzyka dla złotego w krótkim terminie. Może to oznaczać kontynuowanie widocznej od końca marca tendencji do odrabiania strat przez polską walutę. Tym bardziej, że od strony rozwoju epidemii Covid-19 zaczynają napływać nieco bardziej optymistyczne informacje. W szczególności dotyczące planowanego na II kw. tempa szczepień w Polsce (zwiększona dostępność preparatów). Mimo tego, w najbliższych kilku tygodniach złoty nadal może podlegać sporym wahaniom i nie wciąż widzimy duże prawdopodobieństwo, że w kwietniu, maju lub czerwcu może ponownie wyraźniej stracić na wartości. Nie będzie to już jednak tak gwałtowana i stabilna tendencja jak ostatnio czy jesienią. Silniejsze odbicia w górę wykorzystywać będziemy do wyprzedaży walut.

W sprawozdaniu z marcowego posiedzenia, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie odnosi się już wprost do interwencji walutowych, a rozważania dotyczące kwestii kursowych są mniej akcentowane niż poprzednio, wynika z opublikowanego w piątek protokołu z posiedzenia RPP z 3 marca. Członkowie Rady w większości „zaznaczali, że tempo ożywienia gospodarczego w kraju może być ograniczane przez brak wyraźnego i trwalszego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP”, napisano w marcowym protokole, podtrzymując główne sformułowania retoryki kursowej. Protokoły z posiedzeń w lutym i styczniu zawierały odniesienia do grudniowych interwencji walutowych NBP. Komunikaty po posiedzeniu RPP w marcu i kwietniu tego roku również zawierały takie odniesienia. W kwietniu RPP zmodyfikowała retorykę dotyczącą kursu złotego wskazując, że „tempo ożywienia gospodarczego w kraju będzie także uzależnione od dalszego kształtowania się kursu złotego”.

Na konferencji prasowej online prezes NBP A. Glapiński mówił, że obecny kurs złotego nie jest powodem do zmartwień, znajduje się w „strefie komfortu” NBP i RPP, a bank centralny dostosował go do tego, co chciał osiągnąć polityką pieniężną. Zastrzegł, iż wciąż istnieje możliwość kolejnych interwencji walutowych.