2019.03.15

Szkic walutowy 2019-03-15

Niepewny los umowy USA-Chiny

Dolar umocnił się, a nastroje na rynkach akcji uległy pogorszeniu w reakcji na doniesienia o tym, że spotkanie prezydentów Donalda Tumpa i Xi Jinpinga, w założeniu finalizujące porozumienie handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, nie odbędzie się w marcu. Planowane jest na kwiecień. Pomimo zapewnień o postępach w negocjacjach umowy, wizyta chińskiego przywódcy w rezydencji prezydenta USA na Florydzie, o ile w ogóle do niej dojdzie, będzie miała miejsce najwcześniej pod koniec przyszłego miesiąca.

Juan stracił na wartości do dolara osiągając w piątek najniższy poziom od 3 tygodni. Ruch wywołany na rynkach po pojawieniu się informacji potwierdza, że kwestia umowy USA-Chiny to nadal najważniejszy średnioterminowy czynnik kształtujący nastroje i ceny instrumentów finansowych.

Usunięcie z kalendarza chińskiego prezydenta możliwości kontynuacji podróży dalej na zachód po wizycie w Europie w 2. poł. marca z pewnością zmniejsza nadzieje na to, że uda się wypracować satysfakcjonujące obie strony rozwiązanie sporu. Chińczycy zyskają tym samym kolejny miesiąc, kiedy to amerykańskie cła nie zostaną podniesione do 25 proc. (miały wzrosnąć od 1 lutego). A czas działa na korzyść Chin. Szereg spotkań prezydenta Xi na Starym Kontynencie to zapowiedź bliższych relacji handlowych obu obszarów. Pojawia się realna szansa na obniżenie ceł w handlu między UE a Państwem Środka. Bruksela liczy szczególnie na zmitygowanie negatywnego wpływu na gospodarkę największych unijnych krajów, gdyby Trump zdecydował się wprowadzić cła na auta importowane do USA. To wciąż bardzo realna perspektywa, gdyż takie były zalecenia Departamentu Handlu po przeprowadzeniu blisko rocznych analiz wpływu obecnego stanu na bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych, przedłożonych niedawno prezydentowi. Biały Dom zwleka z decyzją z uwagi na sprzeciw większości amerykańskich firm motoryzacyjnych. Decyzja o wprowadzeniu ceł byłaby silnym, negatywnym czynnikiem dla wyceny europejskiej waluty.

A euro jest już i tak relatywnie słabe. Wspólna waluta odrobiła co prawda straty powstałe bezpośrednio po decyzji Europejskiego Banku Centralnego, ale statystyka zachowania po ogłoszeniu podobnych programów tanich pożyczek dla banków w przeszłości wskazuje na nieistniejący potencjał aprecjacji przy sporym ryzyku dalszej przeceny. W tym roku dolar może więc pokazać jeszcze siłę przed tym jak wejdzie w fazę długoterminowej deprecjacji, której spodziewamy się w nowej dekadzie.