2019.11.29

Szkic walutowy 20019-11-29

PLN w ślad za walutami EM i… TSUE

Złoty osłabił się wyraźnie w czwartek w ślad za globalnymi trendami na rynkach wschodzących oraz reminiscencji niedawnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) ws. kredytów walutowych. W relacji do 4 głównych odpowiedników nasza waluta spadła do poziomu obserwowanego po raz ostatni w 1 poł. października. W stosunku do euro kurs osiągnął linię dołków cenowych z połowy września, kiedy ujawniła się słabość złotego wywołana obawami wokół wyroku TSUE. USDPLN przekroczył już analogiczną linię (3,90), a to za sprawą generalnie mocniejszego na światowych rynkach dolara USA. Do poziomów obserwowanych ostatnio w marcu br. dotarł GBPPLN. Od dawna twierdzimy, że brytyjski funt najgorsze ma już za sobą i będzie w najbliższych latach radził sobie lepiej niż pozostałe waluty. Słabości złotego nie potwierdza natomiast frank szwajcarski. Kurs CHFPLN jest wciąż niżej niż był w połowie listopada, co może wskazywać na krótkotrwały charakter obecnej przeceny rodzimej waluty.

Choć słabość w ostatnim czasie dotyka wiele walut rynków wschodzących (np. najsłabszy w historii do dolara był do wczoraj brazylijski real), lokalnym czynnikiem wyprzedaży złotego był wczorajszy werdykt Sądu Najwyższego, który uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w sprawie z powództwa banku przeciwko kredytobiorcy. SN przekazał ją do ponownego rozpoznania powołując się na konieczność uwzględnienia dotychczasowego orzecznictwa, w tym właśnie orzeczeń TSUE. Jak stwierdza SN w komunikacie, „przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd II instancji ma wziąć pod uwagę możliwość utrzymania w mocy zawartej umowy kredytu, z jednoczesnym wyeliminowaniem z niej klauzul waloryzacyjnych jako niedozwolonych postanowień umownych. Może to wiązać się z uznaniem kredytu za otrzymanego w złotych polskich, a nie we frankach szwajcarskich, z jednoczesnym przyjęciem oprocentowania określonego w umowie, tj. stopy LIBOR”. Taki rezultat to zmora banków i scenariusz interpretacji, jakich obawiano się najbardziej przed decyzją TSUE. Na wczorajszej sesji na GPW notowania polskich pożyczkodawców wyraźnie traciły na wartości. Mimo wpływu na wyceny i reakcji na złotym, uważamy, że uzasadnienie SN, co do możliwości traktowania kredytu jak złotowego, a jednocześnie z oprocentowaniem w walucie, jest formą zalecenia i jednym z możliwych rezultatów postępowań. Wątpimy, by tak kończyły się en masse procesy „frankowiczów” z bankami. Nie oczekujemy też trwałego wpływu wczorajszego wyroku na złotego.

Euro zachowało słabość do dolara z początku tygodnia. Wstępne dane o inflacji CPI z Niemiec w listopadzie (bez zmian, 1,1 proc. r/r przy prognozie wzrostu do 1,3 proc.) nie potwierdzają jak na razie, pojawiających się ze strony wskaźników wyprzedzających sygnałów zbliżania się do końcu spowolnienia gospodarki. Indeks koniunktury w całej strefie euro publikowany przez Komisję Europejską wzrósł natomiast w listopadzie, ale mniej niż się spodziewano. Solidne dane o PKB w III kw. opublikowało natomiast szwajcarskie biuro statystyczne (1,1 proc. r/r po 0,2 proc. w II kw.). Frank pozostaje w relacji do euro na stabilnym, wysokim poziomie (EURCHF 1,10.