2023.01.27

Prognoza 2023-01-27

W oczekiwaniu na ważne wydarzenia przełomu miesiąca

Główny indeks dolara (DXY) stabilizuje się w piątek w rejonie poziomu 102, bez większych zmian względem wartości sprzed tygodnia. Lepsze niż oczekiwano dane o PKB z USA za IV kw. podsycają nadzieje na tzw. „miękkie lądowanie” w największej gospodarce świata, podczas gdy inwestorzy czekają na dzisiejsze dane o dynamice cen na bazie wydatków na konsumpcję (PCE) w kierunku uzyskania wskazówek dotyczących ścieżki stóp procentowych Rezerwy Federalnej oraz samego posiedzenia, które zakończy się 1 lutego.

Gospodarka USA rozwijała się w IV kw. w rocznym tempie 2,9 proc., pokonując prognozy wzrostu o 2,6 proc. Potwierdziły się jednak oznaki wyzwań dla gospodarki w perspektywie najbliższego roku, a większość analityków nadal spodziewa się łagodnej recesji do drugiej poł. 2023 r. To wspiera zakłady na mniej agresywne działania w polityce pieniężnej od strony Fed. Spadająca inflacja w USA wzmocniła również argumenty przemawiające za mniejszą podwyżką stóp proc. na najbliższym posiedzeniu. Rynki pieniężne wyceniają obecnie, graniczące z pewnością prawdopodobieństwo (ok. 95 proc.), że Rezerwa Federalna podniesie stopy tylko o 25 punktów bazowych. Przedwczoraj w takiej skali stopy podniósł Bank Kanady, znacząco przybliżając przy tym scenariusz kończenia cyklu.

Lepsze dane z gospodarki USA pozostawiły dolara stabilnym do euro. Kurs EURUSD osunął się nieznacznie z cen powyżej 1,09 w rejon 1,0870 w piątek rano. Złoty także jest stabilny, czeka na impuls z rynku globalnego. Bez wątpienia katalizatorem zmian będą wydarzenia przełomu miesiąca. Najpierw tradycyjna seria odczytów z ostatniego i pierwszego dnia miesiąca (szacunki CPI z RFN, dane o PMI/ISM), potem wspomniane posiedzenia banków centralnych (1.02 Fed, 2.02 EBC), by w kolejny piątek kulminować publikacją raportów z rynku pracy ze Stanach Zjednoczonych za styczeń.

PLN: Od 3-4 dni na złotym niewielkie zmiany. Kursy głównych walut pozostają w wąskim paśmie. EURPLN utrzymuje się powyżej poziomu 4,70 (obecnie 4,7100). Trwają próby wyniesienia rynku powyżej ważnego poziomu 4,72, lecz cały czas nie dochodzi do trwałego wybicia w górę. Wczorajsze rajd pod 4,73 wykorzystaliśmy do bieżącej sprzedaży euro. Czekamy jednak na wyższe ceny. Nadal spodziewamy się prób wybicia górą z konsolidacji. Podtrzymujemy ocenę, że gdy już dojdzie do trwałego wzrostu ponad tę cenę, droga do zwyżki w kierunku 4,75 stanie się łatwiejsza. Cały czas tak widzimy rynek w perspektywie najbliższego tygodnia, początku lutego, gdy odbywać się będą posiedzenia Fed i EBC. Zakupy euro mamy wykonane. Zakres cen między 4,65 a 4,69 był dla nas dogodnym miejscem do akumulacji euro, w tym zabezpieczeń importerów na późniejsze terminy (II kw.). Wzrostowy wektor z celem na 4,75/76 obowiązuje.

Bez zmian także na USDPLN. Kurs ponownie testował wczoraj od góry poziom 4,31, ale znów ta ważna bariera wytrzymała pod naporem podaży dolarów. O 8:10 w piątek rynek jest przy 4,3315, pół grosza wyżej niż rano. Od dawna wskazujemy na ograniczone możliwości aprecjacji złotego poniżej 4,30. To się nie zmienia. Obecne ceny niezmiennie wykorzystujemy do kupowania dolarów na bieżące i przyszłe potrzeby. Rynek znów jest w obszarze akumulacji i testuje wytrzymałość linii trendu wzrostowego. Pozostajemy w nastawieniu, że nie dojdzie do jej złamania, a złoty straci na wartości w najbliższych tygodniach. W naszej ocenie kurs powinien kierować się w rejon szczytów z początku 2023 r., tj. okolic 4,45, a z czasem (marzec) w kierunku 4,50.

Frank szwajcarski nadal jest nieznacznie tańszy od euro (EURCHF 1,0030). O 8.15 w piątek kurs CHFPLN jest przy 4,6950, 1 gr niżej niż wczoraj. Rynek pozostaje w dolnych obszarach szerokiego trendu bocznego (4,65-4,85). Niezmiennie spodziewamy się wzrostu kursu ponad 4,77 i ruchu w kierunku cen z zakresu 4,85/88 w perspektywie lutego. Zwiększyliśmy zaangażowanie we franki na bieżące potrzeby i zrealizowaliśmy zabezpieczenia na II kw. 2023 r. po cenach poniżej 4,70. W ubiegłym tygodniu udało się również wykonać odkładaną sprzedaż CHF, zgodnie z wcześniejszymi założeniami powyżej 4,75. To nadal cena, na którą czekamy z większą zamianą nadwyżek w szwajcarskiej walucie na złote. Uważamy, że poziom 4,65 nie zostanie przebity.

Znów lekkie odbicie kursu na GBPPLN (5,3570, +1 gr od wczoraj). Po cenach poniżej 5,30 od dłuższego czasu zalecaliśmy kupowanie funtów. Obszaru średnioterminowych zakupów funtów (zabezpieczenia importerów na I-III kw. 2023) to ceny z przedziału 5,30-5,35. Obecnie już niedostępne. Silniejsze wzrosty zainicjowane w ub. tyg. będą, naszym zdaniem, kontynuowane. Cel na najbliższe dni to niezmiennie atak na 5,40, a później próby zwyżki w rejon 5,45, czyli do wskazywanego od pocz. grudnia poziomu do realizacji zysków z długich pozycji.

EURUSD: Kurs odpadł nieco od ceny 1,09, ale pozostaje w rejonie najwyższych cen od kwietnia. Rynek jest coraz bliżej 1,10, ale ten wzrost, choć wysoce prawdopodobny, nie musi bynajmniej się zrealizować. Rynki pozostają w nastroju wyczekiwania przed wydarzeniami przyszłego tygodnia. Niezmiennie uważamy, że powyżej 1,08 euro jest przewartościowane względem amerykańskiej waluty. Uporczywie twierdzimy, że przy obecnych uwarunkowaniach nie ma fundamentalnego uzasadnienia dla euro przez dłuższy czas droższego nawet niż 1,0750. Chyba że Fed rzeczywiście już 1 lutego zwolni podwyżki stóp do 25 pb, a EBC podniesie je o 50 pb i zapowie kolejne. Do oczekiwanego poziomu 1,05 na razie daleka droga. Trzymając się założeń, po bieżących cenach nadal rekomendujemy sprzedaż euro i kupno dolarów. Czekamy na silniejsze spadki. Scenariusze, w których to amerykańska waluta wiedzie prym w koszyku G10 na przestrzeni 2023 r. są nam wciąż bliższe, niż te, które sugerują, że będzie się on systematycznie osłabiał.