2022.08.04

Prognoza 2022-08-04

Wall Street liczy na mniej podwyżek, USD sceptyczny

Złoty z nawiązką odrobił wtorkowe straty, a po pogorszeniu nastrojów ze wzrostem awersji do ryzyka w związku z wizytą przewodniczącej Izby Reprezentantów N. Pelosi na Tajwanie nie ma już śladu. Amerykańskie indeksy cen akcji wzrosły wczoraj do najwyższego poziomu od prawie 3 miesięcy (Nasdaq). Wszystko to efekt oczekiwań wolniejszego tempa podnoszenia stóp proc. przez Rezerwę Federalną po serii gorszych odczytów z gospodarki. Efekt ten może okazać się krótkotrwały, jeśli jutrzejsze dane z rynku pracy okażą się mocne, a środowe odczyty inflacji CPI niższe od prognoz. Zakładamy jednak, że większym ryzykiem jest, że raporty o zatrudnieniu, wynagrodzeniach i bezrobociu okażą się słabsze, niż wynika z prognoz, a inflacja ustabilizuje się lub obniży względem wyniku za czerwiec, co jeszcze wzmocni siłę obserwowanych w ostatnich kilku dniach tendencji.

PLN: Zloty w związku z tym ma spore szanse jeszcze się wzmocnić. Już jest w rejonie 4-tyg. maksimów, choć wciąż poniżej szczytów z początku lipca. Kurs EURPLN spadł wczoraj poniżej poziomu 4,70, kończąc sesję poniżej tej bariery. O 8.00 w czwartek jest przy 4,6940. Rynek zachował się zgodnie z oczekiwaniami, a zatem strategia i założenia nie ulegają zmianie. Spodziewamy się, że w sierpniu złoty będzie zachowywać się lepiej niż w lipcu. Spadek EURPLN poniżej 4,70 otwiera drogę do zniżki w kierunku 4,60, a potencjalnie nawet do majowych dołków z rejonu 4,57. Wzmocnienie będzie przeplatane silniejszymi i słabszymi odbiciami kursu w górę. Tak jak piszemy od kilku dni, EURPLN ma potencjał do spadku do okolic cen z początku lipca (4,6750) w ciągu najbliższych kilku sesji. To najbliższy cel po złamaniu 4,70. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli spadki z marszu przedłużą się do strefy 4,66/65.

Dolar nadal nie wrócił do cen z początku tygodnia. Kurs USDPLN skorygował w środę wtorkowe wzrosty, ale wciąż jest powyżej minimów tygodnia z okolic 4,5850. Rynek pozostaje powyżej poziomu 4,60. O 8.10 w czwartek jest przy 4,6220. Mimo to, nadal uważamy, że w obecnym układzie najbardziej prawdopodobne jest przedłużenie, liczącej już sobie prawie 3 tyg., spadkowej korekty 5-7 gr poniżej 4,60. Trwałe przełamanie strefy 4,60-4,58 dałoby impuls do szybkiej zniżki do 4,54. Wtedy też bardzo realny stanie się spadek i do równej bariery 4,50. A to wszystko do realizacji w 1. poł. sierpnia. Więcej wiadomo będzie po jutrzejszych danych z rynku pracy i środowych o inflacji CPI z USA.

Wyraźnie tańszy jest po środowej sesji frank. Kurs CHFPLN spadł od wczoraj 5 gr i w szybkim tempie zbliża się do dołków konsolidacji z ostatnich 4 tygodni. Rynek aktualnie jest przy 4,8050, a wspomniane minima do rejon 4,77. Wzrosty ponad 4,90 potraktowaliśmy jako okazję do sprzedaży nadwyżek. Po wczorajszych zmianach scenariusz ruchu do psychologicznej bariery 5,00 znacząco się oddalił. Tak jak piszemy od kilku już dni, w krótkim terminie złoty może zachowywać się lepiej niż frank. Wskazywaliśmy, że spadki CHFPLN w tym tygodniu mogą się przedłużyć do 4,77. Niewykluczony jest ruch kilka gr niżej. Niezmiennie uważamy natomiast, że do września kurs nie zejdzie niżej niż do 4,70, a do końca roku nie spadnie poniżej 4,50.

Złoty jest mocniejszy także do brytyjskiego funta, jednak wciąż daleko jest do spadków do minimów lipca. Te zlokalizowane są przy 5,42, podczas gdy obecnie rynek znajduje się tuż powyżej 5,60. Prognozowany zakres wahań na najbliższe 2-3 tyg. to niezmiennie 5,55-5,75. Kurs zbliżył się w okolice dolnej bariery tego przedziału, dlatego zaczynamy poszukiwać cen do podkupienia funtów. Wzrosty powyżej 5,70, jeśli się pojawią, wykorzystamy do sprzedaży, spadki pod 5,60 do zakupów.

EURUSD: Na rynkach akcji nastroje niemal euforyczne, ale dolar pozostaje mocny, jakby nie wierząc, ża Fed będzie wolniej podnosił stopy. Korekta słabości euro została we wtorek brutalnie zatrzymana, a wczoraj kurs nie uległ większym zmianom. O 8.30 w czwartek notowania znajdują się wciąż poniżej 1,02, przy 1,0160. Ruch w rejon poziomu 1,0350 w perspektywie 1 poł. sierpnia – dotąd scenariusz uważany przez nas najbardziej prawdopodobny – jest możliwy do realizacji tylko przy wsparciu ze strony publikacji makro z USA za lipiec. Na rynku pracy musiałyby się pojawić symptomy pogorszenia sytuacji (odczyt w piątek o 14.30), a inflacja przynajmniej nie wzrosnąć (publikacja w środę o 14.30). Tak czy inaczej, prognozowany od dłuższego czasu przedział wahań do końca sierpnia to niezmiennie 0,9950-1,0350. Aktualnie rynek pozostaje w połowie tego przedziału.