2022.01.14

Prognoza 2022-01-14

PLN koryguje wzrosty

PLN: Złoty osłabił się w czwartek i będzie dalej korygował siłę z ostatnich 7 tygodni. W tym ruchu spadkowym (bez wcześniejszego, silniejszego odreagowania w górę) raczej nie dotrze już do psychologicznego poziomu 4,50, choć takiego scenariusza zmian do końca wykluczyć nie można. Stanie się tak prawdopodobnie później, w dalszej części miesiąca lub w lutym. Bieżące ceny nadal radzimy wykorzystywać do bieżących zakupów na styczeń i częściowych zabezpieczeń na pierwsze tygodnie lutego. Odbicie kursu może potencjalnie dotrzeć aż do 4,60. Warunkiem przyspieszenia zwyżek jest przebicie się powyżej ceny 4,5450. Aktualnie rynek znajduje się przy 4,5330. Po drodze na 4,60 szereg pomniejszych barier, które nie będzie łatwo forsować. W perspektywie dłuższej niż kilka dni złoty nadal ma potencjał do poprawienia swojej pozycji względem euro.

W horyzoncie 6-8 miesięcy nadal nie widać natomiast warunków do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby rynek EURPLN trwale poniżej poziomu 4,40. Długofalowe czynniki deprecjacji (ujemne stopy proc.), choć słabną za sprawą podwyżek stóp i perspektyw na kolejne, wciąż utrzymują się w mocy z powodu wysokich odczytów inflacji CPI. Nie ma perspektyw na głęboką, trwałą poprawę pozycji naszej waluty, zaś osłabienie w półrocznym i dłuższym horyzoncie (w tym poniżej dołków z XI’21) pozostaje opcją, którą należy realnie brać pod uwagę.

Złoty zdołał jeszcze lekko zyskać do dolara na początku sesji w czwartek (kurs USDPLN spadł do 3,94, czyli niemal wyrównać dołki listopada), ale na koniec dnia zamknął się niżej niż w środę. Handel w piątek rano kształtuje się przy 3,95, a więc nasza waluta nadal pozostaje względnie mocna. Kurs wrócił do poziomów jesiennej konsolidacji i jest bardzo prawdopodobne, że ponownie, tak jak w październiku ustabilizuje się w paśmie 3,92-4,01. Wejście do tej strefy było od dłuższego czasu naszą projekcją na pierwsze tygodnie 2022 r. Wskazywaliśmy, że złoty zyska i do końca stycznia nie powinien poważniej stracić względem dolara. To wciąż obowiązujące założenie. Uważamy, że poniżej równej ceny 4,00 kurs zadomowi się na dłużej. Korekcyjne odbicie, jeśli się pojawi, nie powinno być znaczące. Obszarem, który będzie powstrzymywał wzrosty stanie się przedział 3,99-4,01.

W górę, podobnie jak EURPLN, odbił wczoraj odczuwalnie CHFPLN. Jest obecnie przy 4,3450 wobec 4,32 wczoraj o tej porze. Lokalne wsparcie przy 4,31 okazało, zgodnie z założeniem, poziomem powstrzymującym dalszą zniżkę. Rynek i tak z nawiązką wypełnił założenia na pierwsze tygodnie nowego roku, jeśli chodzi o spadki. Pojawiły się ceny do zrealizowania odkładanych zakupów i skrzętnie to wykorzystaliśmy. Kurs może w najbliższych dniach dalej lekko zwyżkować, potencjalnie nawet do 4,3850. W horyzoncie dłuższym niż 1-2 tygodnie złoty ma przestrzeń do dalszej aprecjacji względem helweckiej waluty.

Od początku roku łagodnie w dół osuwa się kurs GBPPLN, ale nie można mówić o trwalszym trendzie. Kurs odbił 2 gr z poziomu 5,41 – najniższego ledwie od 21 grudnia. To wciąż wyraźnie wyżej niż 3 pozostałe pary. Kurs nie wyrównał nawet przedświątecznych dołków (5,4020). Zakładamy, że rynek w najbliższych dniach pozostanie w 10-groszowym paśmie wokół poziomu 5,45. W okolicach 5,50 utworzył się opór, który powinien powstrzymywać wzrosty przez większość stycznia. 5,40 to z kolei (krótkoterminowo) cena poza zasięgiem możliwości forsowania niedźwiedzi. Założenia, strategia i prognozy na dalszą część kwartału nie ulegają zmianie. Nadal widzimy potencjał do wzmocnienia złotego do funta, który powinien materializować się w pierwszych miesiącach roku. Nasza waluta powinna w I kw. istotniej się wzmocnić, a kurs GBPPLN wrócić do obszaru 5,40-5,35.

EURUSD: Dolar kontynuował osłabienie względem euro zaakcentowane po danych o inflacji CPI. Kurs dotarł wczoraj do poziomu 1,1470, obecnie jest 10 pipsów niżej. Możliwe jest teraz (lub ewentualnie od obszaru 1,1490-1,1520) skorygowanie wzrostów o 0,5-1 centa w dół. Rynek może zechcieć w najbliższych dniach przetestować siłę wsparcia przy 1,1370.

Ogółem natomiast dalej zrealizować się będzie – wskazywana w tym miejscu od listopada – prognoza wzrostu kursu EURUSD o 100-150 pipsów ponad cenę 1,1370 (wówczas górne ograniczenie konsolidacji). Oczekiwaliśmy, że pod poziom 1,15 notowania odbiją najpóźniej do początków lutego. Niezmiennie zakładamy, że w tym kwartale kurs wybije się ponad tę cenę. Zgodnie z założeniami z jesieni okolice 1,12 stały się miejscem, gdzie słabość euro względem dolara została trwale zatrzymana. Krótkoterminowo możliwa stabilizacja w paśmie 1,1380-1,1520.