2022.01.03

Prognoza 2022-01-03

Złoty z krótkoterminowym potencjałem

Złoty umocnił się na ostatniej sesji 2021 r. i utrzymuje zyski w pierwszych godzinach handlu po Nowym Roku. Nie było zatem, tak jak się spodziewaliśmy, prób osłabiania złotego przez NBP, co miało miejsce w ubiegłym roku. W styczniu spodziewamy się dalszej poprawy pozycji naszej waluty. Już jutro obradować będzie Rada Polityki Pieniężnej (RPP), która najpewniej po raz kolejny podniesie stopy procentowe. Przyspieszenie posiedzenia z 12 na 4 stycznia może wskazywać, że NBP zaczął niepokoić się wysoką dynamiką cen i swoim opóźnieniem w zacieśnianiu polityki pieniężnej. Zwiększa to szanse, że podwyżka przyjmie skalę większą niż 50 pb, choć konsensus ekonomistów niemal zgodnie zakłada ruch w podobnej skali jak przed miesiącem. Gdyby okazał się mocniejszy, dodatkowo zwiększy popyt na złotego. Wzrost głównej stopy do 2,25 proc. nie zmieni obrazy rynku.

PLN: Kurs EURPLN zakończył 2021 r. przy 4,5850. Jako jedyna z 4 głównych par nieco niżej niż na koniec 2020 r. Kurs zbliżył się więc na odległość 1 gr od linii grudniowych minimów (4,5750). Notowania powinny kontynuować spadki. Zakładamy, że poziom 4,5750/00 będzie wkrótce atakowany przez podaż. Po nim możliwe jest odbicie z powrotem w górę pod 4,60 (nie jest to konieczne do realizacji założeń), a następnie do połowy stycznia kurs powinien obrać za cel 4,55. Zakładamy, że także w nieco szerszym horyzoncie, przez większą część I kw. 2022, nasza waluta będzie zyskiwać na wartości. Spadki kursu EURPLN w rejon poziomu 4,50 to niezmiennie nasz podstawowy scenariusz, jeśli chodzi o średnioterminowe prognozy (do marca 2022).

W horyzoncie 6-8 miesięcy nadal nie widać natomiast warunków do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby rynek trwale poniżej poziomu 4,40. Długofalowe czynniki deprecjacji (ujemne stopy proc.), choć słabną za sprawą podwyżek stóp i perspektyw na kolejne, wciąż utrzymują się w mocy z powodu wyższych oczekiwanych odczytów inflacji CPI (m.in. przez zatwierdzone taryfy URE). Nie ma perspektyw na głęboką poprawę pozycji naszej waluty, zaś osłabienie w półrocznym i dłuższym horyzoncie (w tym poniżej dołków z XI’21) pozostaje opcją, którą należy realnie brać pod uwagę.

Dołki grudnia przełamał już kurs USDPLN. Ostatniego dnia roku kurs zameldował się przy 4,03, najniżej od 11 listopada. O tego czasu rynek lekko odbił, tak że o 8 rano w poniedziałek dolar handlowany jest po 4,0470. Zmiany nadal w dużej mierze odzwierciedlają wahania z rynku bazowego EURUSD, choć na koniec dnia w piątek złoty znalazł wewnętrzną siłę. Zgodnie z założeniem notowania próbują wybijać się dołem konsolidacji 4,05-4,10. Złoty nie powinien poważniej stracić na wartości w styczniu. Uważamy, że ryzyko przebicia się kursu powyżej poziomu 4,20 zostało trwale oddalone. Spadki powinny być kontynuowane, niewykluczone, że w szybszym tempie niż dotychczas. Cenę 4,00 spodziewamy się zobaczyć w perspektywie najbliższych kilku dni. W I kw. 2022 niezmiennie zakładamy, że USDPLN będzie kierował się do strefy 4,00-3,90.

Kurs CHFPLN także nieco mocniej przesunął się w dół, choć wciąż w ramach wąskiej konsolidacji. Dotarł do 4,4175, a rano w poniedziałek jest ok. 1 gr wyżej. Wciąż nie można wykluczyć, że zmiany na rynku z ostatnich 2 tygodni są jedynie przystankiem we wzrostowej korekcie rozpoczętej 8 grudnia i że przedłuży się on poza poziom 4,45. Zakładamy jednak, że o ile w ogóle będzie to miało miejsce to nie więcej niż do 4,47/48. Bazowo uważamy, że od miesiąc realizuje się preferowany przez nas scenariusz wzmocnienia złotego. W najbliższych tygodniach, wraz z dalszym odbiciem kursu EURCHF, co prognozujemy na styczeń, powinniśmy zobaczyć rynek bliżej ceny 4,40 niż 4,50. Trzymamy się założenia, że co najmniej przez najbliższe 2-3 miesiące CHFPLN nie wybije się trwale ponad poziom 4,50. Cel na ten miesiąc to niezmiennie wejście na dłużej do strefy 4,35-4,40.

Kurs GBPPLN jest wciąż relatywnie najwyżej spośród 4 par, obecnie przy 5,46, 1 gr niżej niż przed sesją 31 grudnia. W okolicach 5,50 utworzył się opór, który powinien powstrzymywać wzrosty przez większość stycznia. Założenia, strategia i prognozy nie ulegają zmianie. Nadal widzimy w złotym potencjał do aprecjacji, który powinien materializować się właśnie teraz, na początku roku. Nasza waluta powinna wkrótce istotniej się wzmocnić, a GBPPLN wrócić w rejon ostatnich minimów (5,35).

EURUSD: Ciekawie wyglądała ostatnia sesja 2021 r. na podstawowej parze FX. Kurs zamknął się w okolicach górnej bariery pasma konsolidacji 1,1230-1,1370. Obecnie lekko odbił w dół i jest przy 1,1240. Nadal uważamy, że aprecjacyjna presja dolara będzie się zmniejszać. Trzymamy się założenia, że euro zacznie wkrótce mocniej zyskiwać na bazie urzeczywistniania się perspektyw podwyżki stóp proc. w strefie euro. To wciąż mało popularna, nie w pełni zdyskontowana przez rynek, ale całkiem realna opcja na ten rok. W horyzoncie 1-2 miesięcy niezmiennie zakładamy, że rynek zrealizuje prognozę wzrostu kursu EURUSD o 100-150 pipsów ponad linię ostatnich szczytów (1,1370). Oczekujemy, że pod poziom 1,15 notowania odbiją ciągu najbliższych 3-4 tygodni, a potem (w I kw.) rynek wybije się ponad tę cenę. Niezmiennie uważamy, że okolice 1,12 były/są miejscem, gdzie słabość euro względem dolara zostanie trwale zatrzymana.