2021.12.23

Prognoza 2021-12-23

Mocna podwyżka stóp w Czechach. Stabilny rynek FX.

Złoty utrzymywał stabilną wartość na sesji 22 grudnia. Zmiany kursów podstawowych walut przybrały niewielkie rozmiary. Wydarzeniem dnia dla naszego regionu była kolejna, wyższa niż oczekiwano podwyżka stóp procentowych w Czechach. Główna stopa CZK wynosi już 3,75 proc., tyle samo, co w szczycie z 2008 r. Szybkie zacieśnianie polityki pieniężnej u naszych południowych sąsiadów wzmaga presję na NBP, by również agresywnie podnosił oprocentowanie. Czeska korona jest zdecydowanie mocniejsza niż złoty. Po podwyżce przewaga ta jeszcze wzrosła.

Krótkoterminowo nasza waluta pozostaje w neutralnym miejscu z potencjałem do krótkoterminowego wzmocnienia do swoich odpowiedników z koszyka G10. Niska przedświąteczna płynność oraz zbliżanie się do końca roku, a także brak jasności, co do potencjalnych działań NBP w kwestii wyceny rezerw na dzień 31 grudnia (nie spodziewamy się interwencji przeciwko złotemu, choć takiego scenariusza wykluczyć na 100 proc. nie można), sprawiają, że krótkoterminowe zachowanie rynku obarczone jest dużą dozą niepewności. Pozostajemy jednak pozytywnie nastawieni do złotego w horyzoncie 1-3 mies.

PLN: Kurs EURPLN przesunął się lekko w górę pod 4,63, gdzie zaczyna handel w czwartek. Rynek nadal nie jest w stanie przebić się poniżej poziomu 4,60. Może to jednak mieć miejsce w zasadzie w każdej chwili. Tak jak i wzrost do 4,65/66. Pomimo naszych ogólnych oczekiwań dalszej poprawy pozycji złotego, szanse na to, że odbicie po spadkach kursu EURPLN z pocz. grudnia przedłuży się do strefy 4,65/66 są wciąż spore. To jednak powinien być maksymalny zasięg odreagowania w tym roku. Podtrzymujemy założenie, że w perspektywie 2-3 tygodni (już w styczniu) złoty znajdzie siłę, by wybić się powyżej linii ostatnich szczytów z początku grudnia (EURPLN spaść poniżej 4,59). Zakładamy, że przez większą część I kw. złoty będzie mocniejszy. Odrabianie strat przez naszą walutę ze spadkami kursu EURPLN w rejon poziomu 4,50 to wciąż nasz podstawowy scenariusz, jeśli chodzi o średnioterminowe prognozy (do marca 2022).

W horyzoncie 6-8 miesięcy nadal nie widać natomiast warunków do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby rynek poniżej poziomu 4,40. Długofalowe czynniki deprecjacji (silnie ujemne stopy proc.), choć słabną za sprawą podwyżek stóp i perspektyw na kolejne, wciąż utrzymują się w mocy z powodu wyższych oczekiwanych odczytów inflacji CPI (m.in. przez taryfy URE). Nie ma perspektyw na głęboką poprawę pozycji naszej waluty, zaś osłabienie w półrocznym i dłuższym horyzoncie (w tym poniżej dołków z XI’21) pozostaje opcją, którą należy realnie brać pod uwagę.

Kurs USDPLN spadł w rejon poziomu 4,08. Pozostaje w paśmie konsolidacji 4,05-4,10. Obraz rynku i założenia nie ulegają zmianie. Notowania mogą potencjalnie jeszcze lekko wzrosnąć przed końcem roku, ale zwyżka nie powinna przekroczyć poziomu 4,15. W szerszym niż kilkusesyjny horyzoncie nadal uważamy, że ryzyko przebicia się kursu powyżej poziomu 4,20 zostało trwale oddalone. Spadki rozpoczęte 23 listopada powinny być (z przerwami) kontynuowane, szczególnie już po Nowym Roku. Nadal spodziewamy się zobaczyć poziom 4,00 w perspektywie 3-4 tygodni. Kurs USDPLN pozostaje wysoko z uwagi na podtrzymanie globalnej siły dolara. Taka sytuacja utrzyma się już najpewniej do końca roku. Złoty nie jest aktualnie szczególnie słabą walut. Waha się w środku stawki w koszyku EM. W I kw. 2022 niezmiennie zakładamy, że kurs USDPLN będzie kierował się do strefy 4,00-3,90.

Stabilnie zachowuje się także CHFPLN. Jest nadal przy 4,4450. Na obecną chwilę, przy bieżącym obrazie rynku nie można wykluczyć, że trwająca już 2 tyg. zwyżka przedłuży się nieco poza poziom 4,45, a nasza waluta jeszcze straci na wartości. Nie powinny to być znaczące wzrosty w notowaniach, o ile rzeczywiście się pojawią. Preferowalibyśmy kierunek wzmacniający złotego. Trzymamy się założenia, że co najmniej przez najbliższe 2-3 miesiące CHFPLN nie wybije się trwale ponad poziom 4,50. Do końca roku, wraz z trwalszym odbiciem w górę kursu EURCHF, co wciąż prognozujemy na najbliższe dni, zobaczymy kurs CHFPLN bliższy cenie 4,40, niż 4,50. Cel na styczeń to niezmiennie wejście na dłużej do strefy 4,35-4,40.

Złoty stracił wczoraj do brytyjskiego funta. Kurs GBPPLN przesunął się w górę kolejne 2 gr do poziomu 5,4550. To rejon szczytów grudnia. Nasze założenia nie ulegają zmianie. Podobnie jak na innych parach, także i tu teoretycznie jest przestrzeń do przedłużenia odbicia kursu w górę (do 5,50), jednak nie preferujemy takiego scenariusza zmian, widząc w złotym krótkoterminowy potencjał. Nasza waluta powinna wkrótce istotniej się wzmocnić. Nie uważamy, że grudniowa podwyżka stóp BoE była punktem przełomowym dla funta; momentem, od którego zacznie on się trwale umacniać. Taki ruch był w dużym stopniu wkalkulowany w jego ceną już wcześniej, natomiast projekcje rynku i BoE zakładają, że cykl podnoszenia stóp będzie bardzo łagodny. Na 2022 r. prognozowane się tylko 2 podwyżki o 25 pb. Nic nowego i bez „nadwyżki” względem Fed czy EBC, a tym bardziej NBP.

EURUSD: Od wczoraj kurs przesunął się w okolice górnego ograniczenia konsolidacji 1,1230-1,1370. Rano w czwartek jest przy 1,1235. Trzymamy się założenia, że euro zacznie wkrótce zyskiwać na bazie urzeczywistniania się perspektyw podwyżki stóp proc. w strefie euro (tak, tak, to realna opcja na 2022 r.), co pozwoli w horyzoncie 1-2 miesięcy zrealizować prognozę wzrostu kursu EURUSD o 100-150 pipsów ponad linię ostatnich szczytów (1,1370). Zakładamy, że do poziomu 1,15 notowania odbiją w styczniu, a potem (w I kw.) rynek wybije się ponad tę cenę. Niezmiennie uważamy, że okolice 1,12 były/są miejscem, gdzie słabość euro względem dolara zostanie trwale zatrzymana. Projekcja niewątpliwie „pod presją” biorąc pod uwagę dominujący trend, ale oczekiwanie zwrotu w notowaniach nie jest pozbawione argumentów.