2021.11.24

Prognoza 2021-11-24

PLN: Kurs EURPLN najpierw ponownie poważnie przetestował barierę 4,72, by następnie obniżyć się do poziomu 4,70, gdzie rozpoczyna się handel w środę. Konieczne są konkretne działania, czy to w polityce fiskalnej czy, przede wszystkim, w pieniężnej by trwale zatrzymać deprecjację. Najlepsza byłaby oczywiście globalna zmiana sentymentu dla walut EM, jednak na tą z racji przybliżającej się perspektywy podwyżek stóp w USA, na razie się nie zanosi. Krótkoterminowo złoty powinien jednak zyskać. W horyzoncie 1-4 miesięcy zaczął być atrakcyjny względem podstawowych odpowiedników z grupy G10. Nie oznacza to oczywiście, że automatycznie zacznie odrabiać straty. Rynek przez długi czas może nie dostrzegać niedowartościowania, dążyć do osiągnięcia konkretnych poziomów kursu lub dokonania oczekiwanych działań ze strony instytucji państwa. Najgorszym jest brak reakcji i rozkręcanie spirali spekulacji. Taka sytuacja ma miejsce na tureckiej lirze, która na ten moment wykazuje ok. 30 proc. niedowartościowanie względem USD. Podobne nastroje zaczynają dominować i na złotym. Gracze przestaną wyprzedawać walutę, gdy zobaczą, że NBP poważnie zaczyna traktować kurs złotego. Ze strony rządu słowami premiera Morawieckiego padły przedwczoraj deklaracje dążenia do obrotny wartości rodzimej waluty.

Już teraz spekulacyjna gra przeciwko PLN jest droga, a potencjalny zysk z inwestycji carry trades (na bazie różnic w stopach), coraz bardziej korzystny (o ile tylko NBP „nie cofnie” oczekiwań nie podnosząc stóp w grudniu). Widzimy też duże szanse na to, że w najbliższych dniach/tygodniach dolar przestanie dynamicznie zyskiwać na rynku międzynarodowym (bliskość ważnej bariery 1,12 na EURUSD). Powinno to dać impuls do poprawy pozycji złotego. Głębsza korekta słabości złotego w I kw. 2022 r., w tym spadki kursu EURPLN w rejon poziomu 4,50, to wciąż nasz podstawowy scenariusz, jeśli chodzi o średnioterminowe prognozy (do marca 2022). W perspektywie 6 miesięcy wciąż nie widać natomiast warunków do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby rynek poniżej poziomu 4,40.

Kurs USDPLN wybił się na chwilę powyżej poziomu 4,20, ale zakończył dzień przy 4,1750. Tam też zaczyna się handel w środę. Po złamaniu lokalnej bariery 4,14/15 rynek obrał za cel linię dziennych zamknięć kursu z marca 2020 r. (rejon 4,24). Nawet jeśli rynek dotrze w te rejony, co bynajmniej niw musi się stać, uważamy, że tak jak to miało miejsce wczoraj przy 4,20, nie będzie to ruch trwały. Względnie szybko, jeszcze przed końcem roku, dojdzie do korekty, potencjalnie nawet w okolice 4,00. Następnie zakładamy, że w I kw. kurs będzie kierował się na 3,90. Oczekujemy, że złoty zakończy rok mocniejszy niż przeciętnie w listopadzie. Nasza waluta staje się atrakcyjna biorąc pod uwagę poziom rynkowych stóp procentowych dyskontujących stopę referencyjną NBP na poziomie 3 proc. w III kw. 2022. Negatywnie działają na niego siły globalne, w tym obawy o gorszą kondycję światowej gospodarki w kolejnych 2 latach.

GBBPLN zniwelował spadki z poniedziałku i spadł poniżej 5,60. Tak jak pisaliśmy wcześniej, co najmniej kilkugroszowa korekta to obecnie najbardziej prawdopodobny scenariusz zmian. Choć w tym momencie techniczne przesłanki nie mają większego znaczenia (dominuje sentyment), kurs jest przy górnej linii kanału trendu wzrostowego rozpoczętego we IX 2020 r. Powinien kontynuować odbicie w dół w kierunku 5,50.

Na parze CHFPLN test poziomu 4,50 okazał się nieskuteczny. Tak jak prognozowaliśmy, ta równa bariera powinna stać się trwałym oporem, z którego wyprowadzona zostanie korekta spadkowa. Byłaby ona silniejsza, gdyby Bank Szwajcarii zdecydował się interweniować przeciwko frankowi przy 1,05 na kursie EURCHF. Wygląda jednak na to, że „czerwona linia” została przesunięta. Być może na poziom 1,00. Wraz z odbiciem w górę EURCHF, co tak czy inaczej prognozujemy, zobaczymy niższe notowania CHFPLN. Być może nawet 4,40-4,35 przed końcem roku.

EURUSD: Niewielkie zmiany na eurodolarze na sesji we wtorek. Wahania kursu w ramach zmienności z poniedziałku. Kurs pozostaje w rejonie 1,1250. Nadal uważamy, że okolice 1,12 są miejscem, gdzie słabość euro względem dolara zostanie trwale zatrzymana. W perspektywie stycznia 2022 notowania powinny odbić do poziomu 1,15. Zakładamy także, że relatywnie szybko (styczeń-luty) będzie miał miejsce powrót powyżej 1,15. Jeszcze przez kilka tygodni kurs może przebywać w paśmie 1,12-1,15.