PLN: Kurs EURPLN kontynuował wczoraj wzrostową tendencję z poniedziałku. Zwyżki w połowie sesji przyjęły pokaźne rozmiary. Notowania dotarły do 4,62. Z czasem pojawił się popyt na złotego i rynek zamknął się w rejonie 4,60, gdzie znajduje się także w środę rano. Nadal nie zakładamy, że w tej fali wzrostów rynek trwale przebije się powyżej 4,64. O tym, czy w ogóle wróci jeszcze w tym miesiącu w te okolice, zdecyduje dzisiejsza postawa RPP. Nadal liczymy na to, że w październiku kurs znajdzie się trwale poniżej 4,60. Spadki powinny przedłużyć się do 4,55/4,54. Stanie się tak, o ile tylko Rada nie postanowi tkwić w założeniach sprzed pandemii i będzie utrzymywała stabilne stopy do końca tej kadencji (I kw. 2022). Nawet jeśli jednak stopy wzrosną, nie ma co liczyć, że w perspektywie końca roku pojawią się warunki do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby kurs EURPLN poniżej poziomu 4,40.
USDPLN wrócił wczoraj pod linię lokalnego oporu przy 3,98 i jest niewiele niżej na początku sesji w środę (3,9750). W październiku spodziewamy się oglądać ceny dolara niższe niż w 2. poł. września. Jeśli RPP wykona zadanie, do którego została powołana, tj. podwyżką stóp zatrzyma spiralę wzrostu oczekiwań inflacyjnych, kurs USDPLN nie wróci powyżej poziomu 4,00 przez kolejne kilka tygodni, a być może nawet i miesięcy. Spodziewać się będziemy wówczas ruchu w kierunku 3,90.
Zupełnie bez rozgłosu kurs CHFPLN osiągnął wczoraj najwyższy poziom od listopada 2020 r. (4,2940). Zamknął się niżej, tuż nad 4,27, gdzie przebywa także o 8.00 rano w środę, ale wydźwięk wczorajszego ruchu jest potencjalnie niekorzystny dla złotego. Rynek wrócił do strefy sprzedaży franków za złote, zabezpieczeń na nadchodzące tygodnie oraz częściowo na przyszły rok (4,27-4,29). Nadal trzymamy się założenia, że rynek nie wybije się ponad linię 4,30, choć brak podwyżki stóp NBP w listopadzie da impuls do testowania tej linii. Krótkoterminowo kurs powinien spaść i ustabilizować się w paśmie 4,21-4,25. Niewykluczone są spadki w rejon 4,18 jeszcze w październiku.
Kurs GBPPLN od początku tygodnia silnie rośnie. Notowania przebiły się powyżej poziomu 5,40 osiągając półroczne maksima (5,4315). Ceny powyżej 5,40 nadal rekomendujemy wykorzystywać do sprzedaży funtów i zwiększenia stopnia zabezpieczeń przyszłych wpływów w tej walucie. Rynek powinien wkrótce skierować się w dół, zakładając, że RPP dziś zasugeruje, a w listopadzie podniesie stopy. Jeśli tak się nie stanie, pod uwagę wziąć trzeba będzie ruch do 5,48.
EURUSD: Dolar pozostaje mocną walutą. Taka była od początku nasza strategia na ten rok. Kurs EURUSD jest na minimach 2021 r., najniżej od lipca 2020 (obecnie 1,1580, ostatnie minima 1,1560). Na szerszych indeksach dolar jest najwyżej od ponad roku. Strategię na ten rok uważamy za w pełni zrealizowaną. Jeśli rynek względnie szybko nie powróci powyżej poziomu 1,16 teoretycznie możliwe stanie się dalszy spadek nawet do 1,1450. Na razie jednak jesteśmy sceptyczni co do możliwości pogłębienia siły dolara w krótkim terminie, choć takiego scenariusza absolutnie nie wykluczamy. Narosłe w ostatnim czasie długie pozycje na USD są już jednak dość mocno napięte, co grozi gwałtownym odwróceniem spadkowej tendencji. Trzeba się liczyć z ruchem powrotnym ponad 1,16, a w perspektywie końca roku także z cenami 1,18-1,1850.