2021.09.27

Prognoza 2021-09-27

Stabilny początek tygodnia

PLN: Złoty utrzymał zyski z czwartku na ostatniej sesji w ubiegłym tygodniu i próbuje dalej odrabiać straty na początku handlu w poniedziałek. Podtrzymujemy wcześniejsze założenie, że krótkoterminowy potencjał spadkowy naszej waluty wyczerpał się. Spodziewamy się kontynuacji tendencji obniżania się cen walut do końca miesiąca. Jeśli chodzi o średnioterminową perspektywę (2-5 miesięcy), niezmiennie uważamy, że złoty nadal w dużym stopniu narażony na osłabienie i nie zdoła wejść w dłuższy trend aprecjacji.

Kurs EURPLN znalazł tymczasowy punkt równowagi przy 4,60. Ceny powyżej 4,62 wykorzystaliśmy do pełnej wyprzedaży nadwyżek bieżących i zabezpieczeń przyszłych wpływów we wspólnej walucie. Teoretycznie nadal możliwy jest chwilowy ruch do 4,64 jeszcze we wrześniu, jednak im bliżej końca miesiąca, tym będzie o to trudniej. Słabość złotego będzie korygowana. Nie zakładamy, że w obecnej, średnioterminowej fali wzrostów rynek przebije się powyżej 4,64. Notowania PLN będą się dalej stabilizować, a kursy walut powinny osunąć w dół. Prognozowany kierunek zmian na EURPLN to nadal 4,57. Podtrzymujemy jednocześnie prognozę, że w perspektywie końca roku nie pojawią się warunki do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby kurs poniżej 4,40.

Zmiany na parze USDPLN są w ostatnich dniach odzwierciedleniem ruchów na EURUSD. Kurs ustabilizował się przy 3,9250, tj. 3-4 gr poniżej maksimów. Okolice ceny 3,95 powinny dalej powstrzymywać wzrosty, a rynek przejść do spadków, dlatego bieżące ceny nadal warto wykorzystywać do sprzedaży dolarów. Powyżej 3,95 poinformowaliśmy o konieczności wyprzedaży dolarów i cenach do zabezpieczeń. Chociaż maksimum marca (3,98) może działać przyciągająco, szczególnie, jeśli globalnie dolar będzie zachowywał się stale dobrze, sądzimy, że w tej fali wzrostów poziom ten nie będzie testowany. W termin 3-5 tygodni złoty powinien zyskać na wartości.

Wydźwięk ostatniego posiedzenia Fed był wyraźnie jastrzębi, co jeszcze w tym roku będzie miało swoje konsekwencje zarówno stricte dla dolara, jak i pośrednio na złotego. Niezmiennie wyrażamy przekonanie o nie najlepszych perspektywach dla rodzimej waluty w terminach liczonych w miesiące. Krótkoterminowo jednak widzimy duże szanse na odbicie w notowaniach złotego.

Spadki z 2. poł. ub. tyg. kontynuuje w poniedziałek rano CHFPLN. Kurs jest przy minimach z czwartku, poniżej 4,24. Strefa 4,27-4,29 została potwierdzona jak obszar sprzedaży franków za złote i zabezpieczeń na nadchodzące tygodnie. Kurs powinien obniżyć się jeszcze kilka groszy, a potem wejść w fazę konsolidacji między 4,20 a 4,25. Możliwe są spadki w rejon 4,18 w I poł. października.

Wzrosty skorygował też w końcu GBPPLN. Handel w poniedziałek zaczyna się przy 5,37 wobec niecałych 5,40 w szczycie z ub. tyg. Polska i brytyjska waluta zachowują się podobnie na rynku międzynarodowym. Złoty zaczął przegrywać tę rywalizację. Ceny ze strefy 5,38/40 wykorzystywaliśmy do sprzedaży funtów i zabezpieczeń przyszłych wpływów w tej walucie. Rynek powinien dalej kierować się w dół. Zakres zmienności do końca września to szerokie 5,31-5,40. Zmniejszyło się ryzyko nawet chwilowego wybicia 1-2 gr ponad górną barierę.

EURUSD: Ruchy na eurodolarze na przestrzeni ostatnich kilku dni nie wykraczają poza wąski zakres wahań wokół 1,17. Możliwe jest dłuższe (na kilka, kilkanaście dni) zatrzymanie spadkowej tendencji kursu, co nie zmienia faktu, że nadal uważamy, że amerykańska waluta pozostaje jedną z najbardziej atrakcyjnych w koszyku G10. Łagodna korekta do 1,1800/50 nie byłaby jednak w obecnych warunkach zaskoczeniem. Z czasem, w 2. poł. października i w listopadzie dolar znów powinien ujawnić swój potencjał.

W szerszej perspektywie spodziewamy się podtrzymania siły dolara do końca 2021 r. Nadal uważamy, że dołki z sierpnia (1,1665) nie muszą być szczytem jego możliwości względem euro w tym roku. Poziom 1,1600 – minima września i listopada 2020 – to kluczowe wsparcie i cel dla rynku do końca listopada. Większa korekta wzrostowa kursu możliwa jest ewentualnie w grudniu. Dziś rynek może znajdować się pod wspływem impulsów związanych z wyborami do Bundestagu.