2021.09.07

Prognoza 2021-09-07

PLN: W reakcji na wywiad złoty nieco stracił na wartości, niwelując część wzrostów z ubiegłego tygodnia. Realizuje tym samym założenia o tym, że krótkoterminowy potencjał aprecjacyjny polskiej waluty wyczerpał się przy poziomie 4,50 za euro i 3,80 za dolara. Choć polska waluta może jeszcze nieco pogłębić zyski w 2. poł. września, nasze ogólne nastawienie jest niezmiennie takie, że w średnioterminowej perspektywie (3-6 miesięcy) nadal pozostanie bardziej narażona na osłabienie, niż na wejście w dłuższy trend aprecjacji.

Kurs EURPLN obronił strefę kupna z okolic 4,50 i odbił ok. 2-2,5 gr. Wyrównał maksima z 1 września. Wczorajszy ruch nadal nie jest korektą na miarę tej, której oczekujemy. Kurs powinien kierować się do 4,53-4,5350. Z czasem może podjąć kolejną próbę przełamania psychologicznej bariery 4,50; spaść do dołków lipca z rejonu 4,49. Zmiany na rynku złotego ustabilizowały się po fali zwiększonego apetytu ze strony inwestorów zagranicznych. Trudno powiedzieć, czy będzie on na tyle silny, by w najbliższym czasie (wrzesień) pozwolić na spadek na nowe minima III kw. Dotychczasowa skala odbicia sugeruje, że jest to możliwe, a lepsze zachowanie złotego może potrwać 1-2 miesiące. Zakres prognozowanych ruchów na najbliższe 3-4 tygodnie to 4,49-4,55, a do końca października 4,45-4,59. Podtrzymujemy natomiast założenie, że w perspektywie do końca roku nie pojawią się warunki do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby kurs EURPLN poniżej poziomu 4,40.

USDPLN odbił niwelując spadki z ubiegłego czwartku i piątku. Popyt na dolara zatrzymuje linią minimów z 4 sierpnia (3,81). Rynek powinien jednak kontynuować odbicia co najmniej do poziomu 3,83. Do końca tygodnia może nawet znaleźć się w rejonie 3,85, jeśli posiedzenie EBC przyniesie rozczarowanie, co do skali redukcji europejskiego QE i odbicie notowań dolara na rynku międzynarodowym lub złoty straci w następstwie jutrzejszego spotkania RPP. Później, przez kilka kolejnych sesji, już po ustabilizowaniu rynku po posiedzeniu NBP i EBC, możliwa jest konsolidacja kursu w 6-groszowym paśmie wokół 3,80. W perspektywie 2-3 tygodni spadki mogą zostać pogłębione do 3,77. Będą to ceny do zakupów na cały wrzesień i zabezpieczenia importerów na październik. Potem czekać będziemy na posiedzenie Fed (22 XI), które rzuci więcej światła na to, co wydarzy się w ostatnich 3 miesiącach roku.

CHFPLN także lekko odbił, chociaż tutaj zakres korekty nie robi żadnego wrażania po skali przeceny franka. Sesja zaczyna się przy 4,16, a wzrosty będą naszym zdaniem kontynuowane do 4,1750/18. Gdyby udało się wybić ponad tę cenę, kolejnym celem stanie się 4,21. Ale to tyle, jeśli chodzi o wzrosty w najbliższych 2-3 tygodniach. Okolice 4,15 wykorzystujemy do zakupów franków na cały miesiąc. Nadal nie można wykluczyć, że kurs odbije dynamicznie, chociaż nie wyżej niż do wskazanych poziomów. Powrót ponad 4,25 jest przez najbliższe 2 miesiące bardzo mało prawdopodobny. Spadki do 4,10 wchodzą w grę, ale w październiku i byłyby cenami do zakupów helweckiej waluty na kolejne 2-3 miesiące.

Kurs GBPPLN wyrównał wczoraj wrześniowe maksima (5,28). Odbija już od tygodnia i nawet bieżąca, nieco obniżona względem wczorajszych szczytów cena (5,2630) daje duże nadzieje na kontynuację zwyżek. Rynek dał możliwość kupna funtów po atrakcyjnej cenie poniżej 5,25, z czego skrzętnie skorzystaliśmy (poziomy do zakupów na cały wrzesień oraz częściowych zabezpieczeń na 1-2 miesiące). Spodziewamy się teraz odbicia kursu w górę pod 5,30/32. W perspektywie października nie można wykluczyć ruchu z powrotem w dół, do 5,17. Gdyby pojawiły się takie ceny, będą okazją do większych zakupów na następne 3 miesiące.

EURUSD: Kurs ustabilizował się w paśmie 1,1850-1,1900. Wczorajsza sesja lekko spadkowa, ale pod nieobecność Amerykanów, więc raczej bez historii. Euro wytraciło wzrostowy pęd. Rynek pozwolił na sprzedaż euro po najwyższych cenach od miesiąca i odnowienie spekulacyjnych krótkich pozycji. Rejon 1,19 to silny opór i nawet względnie słabe – bo na pewno nie można ich uznać za bardzo słabe – dane z rynku pracy w USA nie spowodowały wybicia ponad tę barierę. Jeśli uda się to po czwartkowym posiedzeniu EBC, wzrosty powstrzymywał będzie psychologiczny poziom 1,20.

Mimo słabszych ostatnio odczytów z gospodarki, dolar pozostaje jedną z najbardziej atrakcyjnych walut z koszyka G10. W perspektywie 2-3 miesięcy spodziewamy się niższego niż obecne poziomu kursu EURUSD. Już perspektywie końca września/początku października oczekujemy powrotu bliżej 1,17, a później kolejnych prób łamania tej bariery. Wyższa inflacja w strefie euro uaktywniła jastrzębie głosy z EBC. To postawiło euro na nieco lepszej pozycji względem dolara niż jeszcze kilka dni temu. W czwartek ważny sprawdzian tego, na ile są one słyszalne w ramach gremium Rady Gubernatorów (posiedzenie EBC). W naszej ocenie niewiele z tego finalnie wyniknie, jeśli chodzi o zmiany w polityce pieniężnej. Dlatego sądzimy, że ostatnie próby doważania euro mogą jedynie uchronić kurs EURUSD przed głębokim spadkiem np. do 1,10, ale nie do powrotu poniżej 1,17. Nadal uważamy, że dołki z sierpnia (1,1665) nie muszą być szczytem możliwości waluty USA względem euro w tym roku. Poziom 1,1600 – minima września i listopada 2020 – to kluczowe wsparcie i cel dla rynku na najbliższe 2-3 miesiące.