2021.07.13

Prognoza 2021-07-13

PLN: Łagodne osłabienie złotego jest kontynuowane. Na indeksie ustanowione zostały wczoraj nowe dołki 3-miesięczne. Złoty stracił, choć nieznacznie, do wszystkich 4 podstawowych walut.

Kurs EURPLN pozostaje w strefie 4,55-4,56. Obszar ten wskazywany był dużo wcześniej jako minimalny zasięg drugiej fali dłuższej fazy deprecjacji złotego zainicjowanej na początku czerwca. Najwyższe od ponad 3 miesięcy ceny wykorzystujemy do bieżącej sprzedaży euro. Możliwe jest krótkie i płytkie odreagowanie wzrostów w rejon 4,53. Nie ma sygnałów, by miało się to przekształcić w trwalszą tendencję. Wciąż nie pojawiają się czynniki, które mogłyby spowodować głębsze umocnienie złotego. Po wykonaniu korekty, ale możliwe, że i z pominięciem takiego odreagowania, kurs przejdzie do zwyżek, które wyniosą go do strefy 4,58-4,60. To najbliższy nam scenariusz zmian na nadchodzące 3 tygodnie do końca lipca. Jeśli ceny te nie zostaną osiągnięte w tym miesiącu, staną się celem wzrostów w sierpniu.

Po teście najwyższego poziomu od 3 tygodni (3,85) kurs USDPLN ponownie odreagował do poziomu 3,83. Sesja rozpoczyna się przy 3,84, a zatem rynek pozostaje w rejonie wskazywanym jako minimalny zasięg wzrostów. Spodziewamy się, że rynek wybije się powyżej 3,85. Szczególnie jeśli dzisiejszy odczyt inflacji CPI z USA okaże się jak zakładamy wyższy od prognoz, a w reakcji dolar globalnie zyska na wartości. Zainicjowane na początku czerwca zwyżki kursu mogą przyjąć formę dłuższej, średnioterminowej (2-3 miesiące) tendencji, z zakresem ruchu nawet do 3,95.

Kurs CHFPLN pozostaje w rejonie 4,20. Frank jest najdroższy od 31 marca. Choć dokonaliśmy już częściowej sprzedaży bieżącej, na razie wciąż nie wykonywaliśmy poważniejszych zabezpieczeń sprzedaży franków na kolejne miesiące. Kurs wznowił falę wzrostów zapoczątkowaną w pierwszych dniach czerwca. Rynek nie wygląda, by miał korygować wzrosty. Ruch do poziomu 4,22 jest obecnie jedynie kwestią czasu. Spodziewamy się, że kurs na dłużej znajdzie się w strefie 4,20-4,22, a być może wzroście nawet do 4,22-4,25. W zależności od rozwoju sytuacji, po osiągnięciu tych cen przejdziemy do zabezpieczeń przyszłych wpływów dla eksporterów.

Łagodną tendencję wzrostową kontynuuje GBPPLN. Kurs wyrównał właśnie czerwcowe maksima (5,33). Wzrosty na GBPPLN są wypłaszczone względem pozostałych par. Nadal wszystkie podbicia kursu w górę będziemy traktować jako okazję do średnioterminowej sprzedaży. Obecna zwyżka zapewne przedłuży się do poziomu 5,35, a być może i 5,40, co nie zmienia podejścia, że stopniowo należy wyzbywać się funtów.

EURUSD: Kurs jest w tym samym miejscy co wczoraj o tej porze, choć wczoraj w ciągu dnia spadł do 1,1835. W centrum uwagi dane o inflacji CPI. Spodziewamy się, że publikacja stanie się impulsem do globalnego wzmocnienia dolara. Po złamaniu wsparcia na 1,1850 (poprzednie dołki) w naturalny sposób następnym celem staje się 1,17. Spadek do tego poziomu to jednak raczej perspektywa 2-3 tygodni niż kilku dni, choć w przypadku mocnego zaskoczenia nie można wykluczyć i tak szybkiego ruchu w dół. Bieżące wartości kursu to w naszej ocenie nadal dobre ceny do sprzedaży euro/kupna dolarów. Wzrost powyżej 1,19 jest na obecną chwilę mało prawdopodobny.