Spokojny handel, stabilne ceny
PLN: Złoty utrzymuje się w rejonie najwyższych cen w tym roku. Nie wykazuje oznak potencjalnej korekty siły, chociaż w naszej ocenie to najbardziej prawdopodobny scenariusz zmian w horyzoncie lipca. Krótkoterminowo możliwe jest jeszcze dalsze, łagodne wzmocnienie ze spadkiem kursów o kilka groszy, jednak generalnie zakupów euro, dolarów czy franków nie należy przeciągać.
Kurs EURPLN zaczyna handel we wtorek przy 4,4650, grosz wyżej niż wczoraj. Przez chwilę kurs znalazł się wczoraj poniżej 4,45, ale to ruch w kategorii błędu niż faktycznego handlu po tej cenie. Szybki zwrot z okolic tej ceny wskazuje na słabnące prawdopodobieństwo spadku kursu do 4,40. Choć oczywiście wciąż jest to możliwe, raczej nastawić się należy na rychłe odbicie notowań w górę. Sprzedaż na razie wciąż realizujemy poprzez podstawienie waluty pod zawarte wcześniej transakcje zabezpieczające zawarte po wyższych kursach.
USDPLN jest dziś mniej więcej tam, gdzie był wczoraj o tej porze (3,6650). Obraz rynku nie uległ zmianie. W zakresie 3,60-3,65 wyczerpuje się krótkoterminowy potencjał aprecjacji dolara do złotego. Gdyby w najbliższych dniach doszło do spadku poniżej 3,65 nadal trzeba to wykorzystywać do zakupów waluty USA. W tym tygodniu spodziewana jest zwyżka kursu do 3,70. W nieco dłuższym horyzoncie silniejsze odbicie. Na razie globalny sentyment dla dolara nie jest najlepszy, chociaż w ubiegłym tygodniu nieco obniżyła się ilość krótkich pozycji spekulacyjnych w USD na amerykańskich giełdach. To może zapowiadać zmianę nastawienia. Pozostajemy w nastawieniu, że amerykańska waluta wkrótce ponownie pokaże siły.
Od dołków z ubiegłego tygodnia 3 gr odbił CHFPLN. Trwały powrót powyżej 4,08 stanie się impulsem do zainicjowania silniejszego odbicia. Spadek poniżej 4,05 jest na tę chwilę mało prawdopodobny. Strefa 4,05-4,10, w której w tym momencie przebywa rynek to niezmiennie obszar kupna franków na bieżące potrzeby i na kolejne kilka tygodni.
Kurs GBPPLN był wczoraj przez moment przy 5,16. Nie starczyło niedźwiedziom energii, by sprowadzić kurs do 5,15, gdzie radzimy ustawić zlecenia kupna funtów. Wciąż trzymamy się założenia, że realizowany jest scenariusz spadku do 5,15-5,10. Dlatego z większymi zakupami funtów można jeszcze się wstrzymać. Nie ma sygnałów wskazujących, że dojdzie do dłuższego, trwalszego i silniejszego odbicia czy też powrotu do stabilnego trendu deprecjacji złotego względem funta. W przypadku konieczności sprzedaży funtów na już należy korzystać z zawartych wcześniej zabezpieczeń po wyższych cenach.
EURUSD: Kurs EURUSD odbił dalsze 30 pipsów i jest przy ważnej w obecnym układzie rynku cenie 1,2180. Chociaż wciąż możliwe są testy kluczowego oporu przy 1,2250, nie zakładamy, że będzie to trwalsza tendencja i nie dojdzie do wybicia ponad tę barierę. Niezmiennie uważamy, że w najbliższych dniach dolar poważniej już nie straci. Cel na czerwiec to osiągnięcie cen z rejonu 1,2050. Zarówno w perspektywie czerwca, jak i większości III kw. dolar powinien zachowywać się lepiej niż w kwietniu i maju. W horyzoncie końca września nadal nie pojawiają się sygnały, które wskazywałyby, że kurs wzrośnie powyżej 1,25.