2021.03.19

Prognoza 2021-03-19

Złoty wciąż nie może znaleźć dna

PLN: Złoty wciąż nie może odreagować słabości. Wczoraj na indeksie do 4 głównych walut z równym udziałem ustanowił nowe, 4-miesięczne minimum. Tak nisko był ostatnio na początku listopada. Za połowę euro i połowę dolara trzeba już płacić 4,25 złotego.

Kurs EURPLN pozostaje w strefie 4,60-4,65. Wczorajsze wzrosty zatrzymały się w okolicach połowy tego przedziału. Odejście kursu w dół było bardzo skromne. Już przy 4,6150 znowu pojawili się chętni na większe zakupy euro. Kurs zmierza z rana do ceny 4,62. Wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec wyprzedaży naszej waluty, a EURPLN spenetruje również górne pasmo przedziału 4,60-4,65. Ceny z zakresu 4,64/65 można wykorzystać do średnioterminowych zabezpieczeń, szczególnie po II kw. br., w którym generalnie złoty może pozostawać słaby. Krótkoterminowo przed Wielkanocą powinno dojść do przejściowego skorygowania przeceny (spadek w rejon 4,55?).

Minimalnie, ale jednak kurs USDPLN przebił się wczoraj powyżej maksimów z ubiegłego tygodnia. Nowe maksima 4-miesięczne to na ten moment 3,8840. Dolar nie odpuszcza na rynku międzynarodowym, a złoty tym bardziej wewnętrznie nie znajduje wsparcia, stad brak silniejszego i trwalszego odreagowania, które dawałoby możliwość tańszego zakupu amerykańskiej waluty. Odejście w dół w rejon 3,80, a następnie konsolidacja kursu między 3,78 a 3,85 to prognozowany scenariusz zmian w perspektywie najbliższych 2-3 tygodni. Z czasem rynek najpewniej ponownie przedzie do wzrostów. Przed końcem miesiąca o zwyżkę kursu do docelowego obszaru 3,92-3,97 może być trudno. Ten scenariusz przesunie się w takiej sytuacji na 2 poł. kwietnia/pocz. maja.

Wolniej i z większymi problemami niż na EURPLN czy USDPLN, lecz rośnie także CHFPLN. Na tej parze w najmniejszym stopniu widać, jaka jest obecna pozycja złotego, bo helwecka waluta też nie imponuje siłą.  Sesja w piątek rozpoczyna się tuż powyżej 4,18. Od środowy szczytów wykorzystujemy ceny powyżej 4,17 do sprzedaży nadwyżek we frankach. Perspektywa uchwały Sądu Najwyższego w sprawie kredytów walutowych nakazuje, jednakże cierpliwość i wstrzymanie się z przesadnym ich wyzbywaniem, a tym bardziej ze średnioterminowymi zabezpieczeniami sprzedaży.

W imponującym trendzie zwyżkującym jest GBPPLN. Wczoraj funt kosztował więcej niż 5,40 zł, a to najwyższa cena od czerwca 2016 r. Swoboda działania w obszarach, gdzie ważna jest szybkość i elastyczność (jak w przypadku szczepionek) zaczyna przynosić W. Brytanii korzyści po wyjściu z UE, a to przekłada się poprawę pozycji waluty. Takich zwycięstw będzie w przyszłości więcej. W krótkim terminie, przejściowo (najbliższe 2-3 tygodnie) brytyjska waluta nieco wyhamuje wzrosty. W szerszym horyzoncie (II kw.) pozostanie mocna. Nie można wykluczyć, że scenariusz korekty kursu poniżej 5,30 będzie realizowany dopiero w 2. poł. roku.

 

EURUSD: Bykom zabrakło wczoraj werwy, by spróbować przetestować psychologiczną barierę 1,20. Tak jak wskazywaliśmy wczoraj, dopóki kurs nie wraca ponad 1,20 wszystko było możliwe, w tym całkowite zanegowanie zwyżek wygenerowanych po posiedzeniu Fed. I to się właśnie stało. Kurs wraca do konsolidacji 1,1840-1,1990. Pomimo dynamicznego ruchu, obraz rynku nie uległ większym zmianom. Kurs EURUSD utrzymuje się w średnioterminowym trendzie spadkowym. W horyzoncie końca marca jest duże prawdopodobieństwo gwałtownych ruchów w ramach konsolidacji. Dopóki nie pojawią się sygnały generowania trwalszej tendencji przechodzimy na neutralną stronę rynku.