2020.05.14

Prognoza 2020-05-14

PLN: Złoty nieznacznie słabszy w ślad za pogorszeniem nastrojów na rynkach i wzmocnieniem dolara po wystąpieniu J. Powella. Patrząc szeroko polska waluta znajduje się w konsolidacji. Ale zawężając obraz do ostatniego miesiąca można dostrzec, że utworzył się łagodnie nachylony trend spadkowy. Większość kursów jest dziś wyżej niż była tydzień, 2 tygodnie i miesiąc temu. EURPLN zamknął się wczoraj na najwyższym poziomie od 2 kwietnia. Dzień wcześniej doznał silnej wyprzedaży. Nadal widzimy duże ryzyko wzrostu notowań w okolice 4,60. Takie ceny pojawią się szybciej, jeśli dojdzie do przełamania poziomu 4,57, który lokalnie (13.IV, 1.V) powstrzymywał wzrosty. Obecnie rynek poważnie testuje tę barierę i jest bliski jej przełamania. Na USDPLN analogicznym poziomem jest 4,23, po przełamaniu którego szybko zobaczymy 4,25. CHFPLN podobnie jak EURPLN, także z najwyższym zamknięciem od początku kwietnia i relatywnie wyżej, niż podstawowa para. Tu jedynie 4-5 gr dzieli rynek od maksimów marca. GBPPLN zdołał zejść do 5,15 i gdyby nie doszło do przyspieszenia deprecjacji złotego w szerszym kontekście, miałby szanse dobić do 5,12. W przeciwnym razie okolice bieżących cen będą dogodne do zakupów.

EURUSD: Kurs po zbliżeniu się do poziomu 1,09 szybko zaczął zawracać, a wraz z kolejnymi frazami wypowiadanymi przez prezesa Fed osuwał się coraz niżej. W efekcie rano w czwartek rynek jest przy 1,08, zaledwie 20 pipsów powyżej poniedziałkowych minimów. Szerokie okolice 1,0750 to obszar wsparcia, który powstrzymywał dalsze spadki przez ostatnie 6 tygodni. Jeśli sentyment na rynkach globalnych będzie taki, jak obecnie lub jeszcze się pogorszy, ze sprowadzeniem notowań niżej niedźwiedzie nie będą mieć większych problemów. Wzrośnie ryzyko testu dołków przy 1,0630, a także 1,05. Na razie to wciąż względnie odległy scenariusz, ale pozostajemy pozytywnie nastawieniu do dolara w średnim terminie.