2022.11.23

Prognoza 2022-11-23

Dane z Polski sygnałem łagodzenia presji inflacyjnej

Pierwsza część z serii danych z Polski za październik (druga poznamy dziś o 10.00) wskazuje na łagodzenie presji inflacyjnej w nadchodzących miesiącach. Zarówno produkcja przemysłowa, dynamika cen producentów (PPI), jak i tempo wzrostu wynagrodzeń okazały się słabsze niż miesiąc wcześniej, a także niż mediana prognoz ekonomistów. Złoty pozostał stabilny we wtorek.

Produkcja wzrosła w ubiegłym miesiącu o 6,8 proc. w ujęciu rocznym – najwolniej od lutego 2021 r. Spodziewano się wyniku o 1 pkt proc. wyższego. Inflacja PPI spadła do 22,9 proc. r/r (przy prognozie 24,6 proc.) i najwyraźniej na dobre weszła w spadkowy trend. Był to jej najniższy odczyt od maja tego roku. Miesiąc do miesiąca ceny wciąż rosły (o 0,7 proc.). Wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw zwiększyły się o 13,0 proc. r/r, co przy wyniku inflacji w tym samym miesiącu na poziomie 17,9 proc. daje najmocniejszy realny spadek płac (-4,9 proc.) od blisko 20 lat (2003 r.).

Spadek dochodów rozporządzalnych wpłynie na osłabienie popytu, a z czasem wolniejsze tempo inflacji. Nadal jednak do wyników, które można by uznać za akceptowalne, polską gospodarkę dzieli długa droga. Wysoka dynamika cen pozostanie z nami co najmniej do połowy dekady, a najpewniej dłużej. Rok 2022 to początek zmiany obowiązującego na świecie przez ostatnie kilkanaście lat reżimu niskiej inflacji i zerowych stóp proc. Wchodzimy w dekadę inflacji stabilnie wyższej niż cele banków centralnych (2-3 proc.).

PLN: Złoty nie uległ większym zmianom i na indeksie do euro, dolara, frank i funta w równej proporcji stabilizuje się w rejonie 4-miesięcznych maksimów. Do końca miesiąca spodziewamy się łagodnego spadku notowań polskiej waluty. Podtrzymujemy ocenę, że utrzymują się dogodne ceny do zakupów walut, w szczególności na bieżące potrzeby. Pod koniec roku możliwe jest ponowne wzmocnienie naszej waluty.

Kurs EURPLN pozostaje nadal w rejonie poziomu 4,70. Wtorkowe wahania ponownie w 2-groszowym paśmie między 4,6950 a 4,7150. Nasza strategia nie ulega zmianie. Uważamy, że linia dołków sierpnia (4,65) zostanie w tym miesiącu obroniona. Poniżej 4,70 realizujemy odkładane zakupy europejskiej waluty oraz dokonujemy zabezpieczeń na kolejne 2-3 tygodnie. Utrzymujemy wzrostowy wektor na wykresie z zasięgiem do 4,76. Nie wykluczamy mocniejszego wzrostu notowań. Spodziewamy się odbicia kursu EURPLN w górę w kierunku cen z zakresu 4,75-4,78 w dalszej części miesiąca.

Kurs USDPLN wrócił w okolice poziomu 4,56. Utrzymują się zatem niezłe ceny do bieżącego kupna dolarów. Pasmo 4-50-4,55 wykorzystywaliśmy do zwiększonych zakupów waluty USA na kilka kolejnych tygodni (zakup ze środków bieżących lub krótkie forwardy). O 8.00 w środę notowania są 2,5 gr niżej niż wczoraj (4,5600). W szerszym spojrzeniu rynek pozostaje w średnioterminowej strefie kupna. Uważamy, że złoty nie ma za sobą korzystnych fundamentów, a wydarzenia ostatnich kilku tygodni (od połowy października do połowy listopada) rozpatrujemy jako większą korektę w dominujących, długoterminowych trendach. Pozostajemy w przekonaniu, że złoty będzie tracił na wartości w perspektywie najbliższych 2-3 tygodni, zaś pod koniec roku może ponownie łagodnie zyskać na wartości.

CHFPLN zameldował się wczoraj przy cenie 4,82 – najwyższej od 16 listopada. Od 3 dni powoli pnie się w górę. Spodziewaliśmy się zatrzymania spadkowej tendencji w rejonie 4,75 i podążania kursu w kierunku 4,85/88 pod koniec listopada i na początku grudnia. Pierwsza część projekcji już się zrealizowała (rynek jest obecnie przy 4,7950), oczekujemy realizacji drugiej. Kupowaliśmy franki do zaspokojenia bieżących potrzeb importerów oraz zabezpieczeń na kolejne kilka tygodni w paśmie 4,70-4,75. Oczekujemy powrotu cen z zakresu 4,82-4,85 do końca miesiąca.

Kurs GBPPLN był bliski wyrównania najwyższych cen z 16 listopada (silna zwyżka po wydarzeniach w Przewodowie). Dotarł do 5,4550, podczas gdy szczyty sprzed tygodnia to 5,4750. To cel dla rynku na najbliższe kilka sesji. O 8.10 w środę rynek jest przy 5,4180, niecały grosz niżej niż wczoraj. Rejon wokół ceny 5,35 traktowaliśmy wcześniej jako obszar średnioterminowych zakupów brytyjskiej waluty (zabezpieczenia importerów). Ruch do 5,60 w perspektywie grudnia to wciąż nasze podstawowe założenie.

EURUSD: Okolice poziomu 1,02 to najwyraźniej szczyt możliwości dolara w ramach korekty silnych wzrostów od początku listopada. Kurs próbuje właśnie wracać powyżej ważnego poziomu 1,0350. Bacznie obserwujemy rynek w rejonie tej ceny. Nasze ogólne, średnioterminowe nastawienie do dolara nie zmienia się. Pozostaje ono pozytywne, choć dostrzegamy sygnały, że to, co dzieje się od 4 listopada, może potencjalnie przerodzić się w coś dłuższego i większego; niekoniecznie korzystnego dla amerykańskiej waluty (perspektywa ruchu do 1,05-1,0750). Wybicie ponownie ponad 1,0350 znacząco przybliży realizację takiego scenariusza nawet jeszcze przed końcem roku.