2021.09.28

Prognoza 2021-09-28

Dalsza przecena amerykańskich obligacji. PLN stabilny.

PLN: Złoty pozostał stabilny na początku tygodnia. Globalnie sesja charakteryzowała się przede wszystkim dalszym wzrostem rentowności amerykańskich obligacji, z których 10-latki testowały poziom 1,5 proc. – najwyższy od pocz. lipca, a 2-latki wzrosły do najwyższego poziomu od wiosny 2020 r. Nie miało to poważniejszego przełożenia na dolara. Utrzymał on jednak zyski z poprzednich sesji. Jeśli chodzi o złotego podejście i strategii nie ulegają zmianie. Podtrzymujemy założenie, że krótkoterminowy potencjał spadkowy naszej waluty wyczerpał się w poł. ub. tyg. Spodziewamy się kontynuacji łagodnej tendencji obniżania się cen walut do końca miesiąca. Jeśli chodzi natomiast o średnioterminową perspektywę (2-5 miesięcy), niezmiennie uważamy, że złoty nadal w dużym stopniu narażony na osłabienie i nie zdoła wejść w silniejszy i trwalszy trend aprecjacji.

Kurs EURPLN pozostaje w rejonie równowagi 4,60. Lokalne wsparcie utworzyło się przy 4,59 – poziomie, który był wczoraj testowany, ale nie został przebity. Spodziewamy się kolejnych prób zejścia poniżej tej ceny i ruchu do wskazanego wcześniej poziomu 4,57. W naszej ocenie słabość złotego będzie korygowana co najmniej do końca tygodnia. Nie zakładamy, że w tej fali wzrostów rynek przebije się powyżej 4,64. Notowania PLN powinny dalej się stabilizować, a kursy walut łagodnie osuwać w dół. Podtrzymujemy jednocześnie prognozę, że w perspektywie końca roku nie pojawią się warunki do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby kurs EURPLN poniżej 4,40.

Kurs USDPLN jest od kilku dni bardzo stabilny, oscyluje w rejonie 3,9250. Zmiany są odzwierciedleniem ruchów na EURUSD. Okolice ceny 3,95 powinny dalej powstrzymywać wzrosty, a rynek może wznowić spadki. Bieżące ceny nadal warto wykorzystywać do sprzedaży dolarów. Powyżej 3,95 poinformowaliśmy o konieczności wyprzedaży nadwyżek w walucie USA i cenach do zabezpieczeń. Chociaż maksimum marca (3,98) z pewnością będzie działać przyciągająco, szczególnie, jeśli globalnie dolar będzie nadal zyskiwał, sądzimy, że w tej fali wzrostów poziom ten nie zostanie osiągnięty. W terminie 3-5 tygodni złoty powinien zyskać na wartości. Wydźwięk ostatniego posiedzenia Fed był wyraźnie jastrzębi, co jeszcze w tym roku będzie miało swoje konsekwencje zarówno stricte dla dolara, jak i pośrednio na złotego. Niezmiennie wyrażamy przekonanie o nie najlepszych perspektywach dla rodzimej waluty w terminach liczonych w miesiące. Krótkoterminowo jednak widzimy duże szanse na kontynuowanie odbicia w notowaniach złotego.

CHFPLN spadł wczoraj na chwilę poniżej 4,23, lecz zamknął się relatywnie wysoko, ponad 4,24. Nie zmienia to wiele w założeniach, że spadki będą kontynuowane. Strefa 4,27-4,29 została w ub. tyg. potwierdzona jako obszar sprzedaży franków za złote i zabezpieczeń na nadchodzące tygodnie. Kurs powinien obniżyć się jeszcze kilka groszy, a potem wejść w fazę konsolidacji między 4,20 a 4,25. Możliwe są spadki w rejon 4,18 w I poł. października.

Ponownie mocniejszy na rynku międzynarodowym jest brytyjski funt, bo podwyżka stóp proc. Banku Anglii możliwa jest nawet jeszcze w tym roku. To sprawia, że kurs GBPPLN pozostaje relatywnie wyżej niż pozostałe 3 pary. Wczoraj wzrósł do 5,39, a obecnie jest przy 5,3830. Ceny ze strefy 5,38/40 wykorzystywaliśmy do sprzedaży funtów i zabezpieczeń przyszłych wpływów w tej walucie. Nic się w tym względzie nie zmienia. Rynek powinien kierować się w dół. Zakres zmienności do końca września to szerokie 5,31-5,40. Ponownie wzrosło ryzyko chwilowego wybicia 1-2 gr ponad górną barierę przedziału.

EURUSD: Ruchy na eurodolarze nadal nie wykraczają poza wąski zakres wahań wokół 1,17. Kurs zbliżył się wczoraj do linii ubiegłotygodniowych dołków z rejonu 1,1885. O 7.30 we wtorek jest ponownie przy 1,17. Nadal uważamy, że możliwe jest dłuższe (na kilka, kilkanaście dni) zatrzymanie spadkowej tendencji kursu, co nie zmienia faktu, że amerykańska waluta pozostaje jedną z najbardziej atrakcyjnych w koszyku G10 i pozostanie mocna. Łagodna korekta EURUSD do 1,1800/50 nie powinna natomiast być w obecnych warunkach zaskoczeniem. Z czasem, w 2. poł. października i w listopadzie dolar znów powinien ujawnić swój potencjał.

W szerszej perspektywie spodziewamy się podtrzymania siły dolara do końca 2021 r. Nadal uważamy, że dołki z sierpnia (1,1665) nie muszą być szczytem jego możliwości względem euro w tym roku. Poziom 1,1600 – minima września i listopada 2020 – to kluczowe wsparcie i cel dla rynku do końca listopada. Większa korekta wzrostowa kursu możliwa jest ewentualnie w grudniu. Dziś rynek może znajdować się pod wspływem impulsów związanych z wyborami do Bundestagu.