2021.07.13

Szkic walutowy 2021-07-13

Znowu zaskoczenie w danych o inflacji z USA?

Wydarzeniem dnia, ale i całego tygodnia, są popołudniowe (14.30) dane o inflacji konsumenckiej z USA. Wynik przewyższający medianę prognoz ekonomistów (zakładają wzrost cen ogółem o 4,9 proc. i 4,0 proc. r/r na wskaźniku bazowym) może pchnąć dolara ponownie na mocniejszą stronę. Zarówno względem euro, jak i złotego. Prawdopodobieństwo odczytu CPI za ubiegły miesiąc wyższego niż oczekiwany jest naszym zdaniem znacząco wyższy niż tego, że została ona niedoszacowana przez rynek. Szacujemy, że bazowy wskaźnik istotnie przekroczył 4 proc. w ujęciu rok do roku z uwagi na dalsze, znaczące podwyżki cen używanych aut i usług ich wypożyczenia, a także biletów lotniczych oraz kosztów wyposażenia i utrzymania mieszkania. Publikacja może zatem na nowo rozbudzić tzw. reflation trades, czyli oczekiwań na mocniejsze i trwalsze podwyższenie inflacji w USA, a co za tym idzie silniejsze zwyżki cen aktywów wrażliwych na ten aspekt.

Zyskiwać w tych warunkach powinien także dolar, bo będzie to oznaczało być może szybsze niż się obecnie zakłada wychodzenie z polityki ultra luźnych warunków kredytowych przez Fed. Wzrost rynkowych stóp procentowych poprawi fundamentalną pozycję dolara względem innych walut. Tym bardziej, że większość uczestników rynku nadal zdaje się podzielać pogląd bankierów centralnych, o tym że wzrost inflacji ma przejściowy charakter. I nie jest to błędne przekonanie. Rzecz w tym, że obecne stawki zakładają zbyt krótki okres podwyższonych wskaźników cen, niż to naszym zdaniem będzie miało faktycznie miejsce. To daje przestrzeń do ponownego rozbudzenia oczekiwań i nawrotu tendencji obserwowanych wczesną wiosną.