2022.11.24

Prognoza 2022-11-24

Fed będzie hamował z podwyżkami

Ze sprawozdanie z ostatniego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej (minutes) wynika, że znacząca większość uczestników ocenia w tym momencie, że spowolnienie tempa podwyżek będzie prawdopodobnie wkrótce właściwe. Jednocześnie część bankierów dochodzi do wniosku, że „docelowy poziom stopy funduszy federalnych, który byłby konieczny do osiągnięcia celów komitetu, jest nieco wyższy niż wcześniej oczekiwano”. Zapisy w protokole pokrywają się z wcześniejszymi wypowiedziami J. Powella, szefa Fedu, który już na konferencji prasowej po posiedzeniu w listopadzie sugerował, że docelowy poziom stóp może być wyższy niż zakładano.

Na posiedzeniu 2 listopada dyskutowano ponadto o skutkach opóźnień w polityce monetarnej i ich wpływie na gospodarkę i inflację oraz o tym, jak szybko skumulowane zacieśnienie zacznie wpływać na wydatki i zatrudnienie w amerykańskiej gospodarce. Wielu przedstawicieli Fed wskazywało, że wolniejsze tempo podwyżek stóp pozwoliłoby lepiej ocenić postępy w realizacji celów. Z ostatnich prognoz na bazie szacunków wszystkich członków FOMC (dot chart) z września wynika, że stopy proc. znajdą się na poziomie 4,4 proc. do końca tego roku i 4,6 proc. w 2023. Te kwartalne projekcje zostaną zaktualizowane na posiedzeniu w dniach 13-14 grudnia. Rynki oczekują docelowej stopy Fed po obecnym cyklu bliżej poziomu 5,0 proc. już w marcu 2023 r.

W reakcji na publikację minutes indeks dolara osłabił się w czwartek rano poniżej 106, spadając trzecią sesję z rzędu w kierunku najniższych poziomów od połowy sierpnia. Złoty zyskał na wartości, ale głównie względem słabnącej waluty USA.

Kolejne dane z Polski za październik wskazują na słabnięcie gospodarki i łagodzenie presji inflacyjnej w nadchodzących miesiącach. Sprzedaż detaliczna (w cenach stałych) rosła w ubiegłym miesiącu najwolniej od marca 2021 r. (0,7 proc. r/r). Ekonomiści w medianie spodziewali się 3,2 proc. Lepiej jako jedyna z serii najważniejszych danych z gospodarki za październik, wypadła produkcja budowlano-montażowa. Wzrosła w ubiegłym miesiącu o 3,9 proc. r/r przy oczekiwaniach zwyżki o 0,9 proc.

Widać już powoli, że spadek dochodów rozporządzalnych oraz wyczerpywanie się pozytywnego impulsu dla konsumpcji ze strony uchodźców z Ukrainy zaczyna ujawniać się w gorszych wynikach sprzedaży. Osłabienie popytu będzie narastać, a to z czasem wpłynie na wolniejsze tempo inflacji. Rada Polityki Pieniężnej dostała kolejny argument za utrzymywaniem stóp bez zmian do końca roku, a pewnie i dłużej. Rynek przestał w bazowym scenariuszu dyskontować podwyżki w Polsce. Miesiąc temu cykl zacieśniania polityki pieniężnej zakończył Narodowy Bank Węgier, a wcześniej Bank Czech. Stopy proc. wciąż będą rosły w Stanach Zjednoczonych i w strefie euro.

PLN: Złoty nadal się konsoliduje. Względem 4 głównych walut indeks już od ponad 2 tyg. stabilizuje się w rejonie 4-miesięcznych maksimów. Do końca miesiąca spodziewamy się łagodnego spadku notowań polskiej waluty. Podtrzymujemy ocenę, że utrzymują się dogodne ceny do zakupów walut, w szczególności dolara. Po spadku na przełomie listopada i grudnia pod koniec roku możliwe jest ponowne, lekkie wzmocnienie naszej waluty.

Kurs EURPLN bez zmian, nadal jest przy poziomie 4,70. Wczorajsze wahania ponownie w wąskim, 3-groszowym paśmie między 4,6850 a 4,7150. Nasze założenia i strategia nie ulegają zmianie. Uważamy, że linia dołków sierpnia (4,65) zostanie w tym miesiącu obroniona, a kurs wybije się ponad lokalny opór przy 4,7150. Poniżej 4,70 realizujemy odkładane zakupy europejskiej waluty oraz dokonujemy zabezpieczeń na kolejne 2-3 tygodnie. Utrzymujemy wzrostowy wektor na wykresie z zasięgiem do 4,76. Nie wykluczamy mocniejszego wzrostu notowań. Spodziewamy się odbicia kursu EURPLN w górę w kierunku cen z zakresu 4,75-4,78 na przełomie listopada i grudnia.

Kurs USDPLN jest znowu w rejonie psychologicznej bariery 4,50. Utrzymują się korzystne ceny do bieżącego kupna dolarów. Pasmo 4,50-4,55 niezmiennie wykorzystujemy do zwiększonych zakupów waluty USA na kilka kolejnych tygodni (zakup ze środków bieżących lub krótkie forwardy). W czwartek rano notowania są na poziomie 4,5085. W szerszym spojrzeniu rynek pozostaje w średnioterminowej strefie kupna. Uważamy, że złoty nie ma za sobą korzystnych fundamentów, a wydarzenia ostatnich kilku tygodni (od połowy października do połowy listopada) rozpatrujemy jako większą korektę w dominujących, długoterminowych trendach. Pozostajemy w przekonaniu, że złoty będzie tracił na wartości w perspektywie najbliższych 2-3 tygodni, zaś pod koniec roku może ponownie łagodnie zyskać na wartości. Krótkoterminowo nie można wykluczyć, że kurs będzie testował 4,50, szczególnie jeśli na parze EURUSD byki podejmą próbę ataku na 1,05.

CHFPLN bez większych zmian od wczoraj. Rynek wrócił poniżej 4,80. Wcześniej przez 3 dni powoli piął się w górę. Niezmiennie spodziewamy się podążania kursu w kierunku 4,85/88 pod koniec listopada i na początku grudnia. Kupowaliśmy franki do zaspokojenia bieżących potrzeb importerów oraz zabezpieczeń na kolejne kilka tygodni w paśmie 4,70-4,75. Oczekujemy powrotu cen z zakresu 4,82-4,85 do końca miesiąca.

Już od blisko 2 tyg. powoli w górę pnie się kurs GBPPLN, co jest zgodne z naszymi założeniami. Wczoraj rynek wyrównał najwyższe ceny z sesji 16 listopada, gdy miała miejsce silna zwyżka w związku z wydarzeniami w Przewodowie. O 8.25 w czwartek notowania znajdują się przy 5,4480, podczas gdy szczyty sprzed tygodnia to 5,4750. Ta druga cena to cel dla rynku na najbliższe kilka sesji. Rejon wokół 5,35 traktowaliśmy wcześniej jako obszar średnioterminowych zakupów brytyjskiej waluty (zabezpieczenia importerów). Ruch do 5,60 w perspektywie grudnia to wciąż nasze podstawowe założenie.

EURUSD: Silne zmiany kursu przed dzisiejszym Świętem Dziękczynienia w USA. Pisaliśmy wczoraj, że okolice poziomu 1,02 to najwyraźniej szczyt możliwości dolara w ramach korekty silnych wzrostów od początku listopada. Kurs wrócił powyżej poziomu 1,0350. Ten powrót znacząco przybliża realizację scenariusza zwyżki przed końcem roku do strefy 1,05-1,0750. Szczyty z ubiegłego tygodnia to 1,0480. Na wykresach 4-godz. miało już miejsce najwyższe zamknięcie od 4 lipca, czyli… Święta Niepodległości. Niecałe 5 miesięcy temu po długim weekendzie w USA rynek ze wzmożoną siłą kontynuował wcześniejszą tendencję (wówczas spadkową).