2021.11.25

Prognoza 2021-11-25

Odbija lira, odbija złoty

Złoty mocniejszy drugi dzień z rzędu w ślad za wyhamowaniem wyprzedaży tureckiej liry i pomimo nadal mocnego dolara. Waluta Turcji jest w tym momencie nadal niedowartościowana względem dolara o ok. 25 proc. Jeśli chodzi o samą walutę USA, wchodzi ona w okres, w którym nie powinna już zachowywać się tak dobrze, jak przez ostatnie kilka tygodni. Oba czynniki będą sprzyjać poprawie notowań złotego w perspektywie najbliższych 3-4 miesięcy.

PLN: Kurs EURPLN wrócił w okolice 4,68. Jest nieznacznie niżej niż ta cena na początku handlu w czwartek (4,6750), a wczorajsze minima to rejon 4,67. Nie można jednak jeszcze na 100 proc. powiedzieć, że powrót poniżej ważnej linii maksimów z marca 2021 r. jest trwały. Taki ruch znacząco zwiększałby prawdopodobieństwo kontynuacji spadków w szybkim tempie. Obecnie nie można wykluczyć, jest to bardzo prawdopodobne, że dojdzie do ponownego testu poziomu 4,70 lub nawet 4,72. Tak czy inaczej, takie ceny, jeśli się pojawią, warto wykorzystać do sprzedaży euro i zabezpieczeń średnioterminowych. Najbliższe miesiące zapowiadają się korzystniej dla złotego i walut regionu. Także ze względu na możliwą erozję oczekiwań co do podwyżek stóp procentowych w USA na fali wzmożonych obaw o kondycję światowej gospodarki po 1 poł. 2022 r.

W horyzoncie 1-4 miesięcy złoty zaczął być atrakcyjny względem podstawowych odpowiedników z grupy G10. Nie oznacza to oczywiście, że automatycznie zacznie odrabiać straty. Rynek przez długi czas może nie dostrzegać niedowartościowania, dążyć do osiągnięcia konkretnych poziomów kursu lub dokonania oczekiwanych działań ze strony instytucji państwa. Najgorszym jest brak reakcji i rozkręcanie spirali spekulacji.

Już teraz spekulacyjna gra przeciwko PLN jest dość droga, a potencjalny zysk z inwestycji carry trades (na bazie różnic w stopach) coraz bardziej korzystny (o ile tylko NBP „nie cofnie” oczekiwań nie podnosząc stóp w grudniu). Widzimy też duże szanse na to, że w najbliższych dniach/tygodniach dolar przestanie dynamicznie zyskiwać na rynku międzynarodowym (ważna bariera 1,12 na EURUSD). Powinno to dać impuls do poprawy pozycji złotego. Głębsza korekta słabości złotego w I kw. 2022 r., w tym spadki kursu EURPLN w rejon poziomu 4,50, to wciąż nasz podstawowy scenariusz, jeśli chodzi o średnioterminowe prognozy (do marca 2022). W perspektywie 6 miesięcy wciąż nie widać natomiast warunków do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby rynek poniżej poziomu 4,40.

Z racji globalnej siły dolara spadki kursu USDPLN po poprawie sentymentu dla najsłabszych walut EM, w tym złotego, były wczoraj skromne. Notowania finalnie przesunęły się do 4,17, choć przez chwilę rynek ocierał się o 4,15. Spadło jednak istotnie ryzyko przebicia się powyżej 4,20 i ruchu do 4,24. Jeśli EURUSD jest przy 1,12, to znaczy, że potencjał spadkowy na tej parze jest silnie ograniczony, a skoro USDPLN nie wybija się w takiej sytuacji powyżej 4,20, to najpewniej nie wybije się już wcale, przynajmniej nie w tej fali deprecjacji złotego. Nawet jeśli rynek dotrze w rejon 4,20, nie będzie to trwały ruch. Nadal prognozujemy, że względnie szybko (jeszcze przed końcem roku) dojdzie do korekty, potencjalnie nawet w okolice 4,00. Następnie zakładamy, że w I kw. kurs będzie kierował się na 3,90. Oczekujemy, że złoty zakończy rok mocniejszy niż przeciętnie w listopadzie. Po spadkach z ostatnich 2 tygodni nasza waluta stała się atrakcyjna przez pryzmat poziomu rynkowych stóp proc. dyskontujących stopę referencyjną NBP na poziomie 3 proc. w III kw. 2022 r.

Kurs GBBPLN pogłębił spadki z wtorku, meldując w rejonie 5,56. Tak jak pisaliśmy od 2-3 dni, kilkugroszowa korekta, która była najbardziej prawdopodobnym krótkoterminowym scenariuszem zmian, już się zrealizowała. Spadki będą postępować. Kurs odbił w dół od górnej linii kanału trendu wzrostowego rozpoczętego we IX 2020 r. Spodziewamy się, że będzie kontynuować ten ruch aż do osiągnięcia okolic 5,50. Potem możliwe odbicie, a później nawrót zniżek w kierunku 5,35.

CHFPLN wygląda obecnie podobnie jak USDPLN. Spadki z ostatnich 2 sesji były niewielkie. To pozwala przypuszczać, że może mieć miejsce jeszcze jeden test poziomu 4,50. Nadal zakładamy, że nie okaże się skuteczny, tj. rynek nie wybije się trwale powyżej. Ta „równa”, psychologiczna bariera powinna stać się trwałym oporem, z którego wyprowadzona zostanie głębsza korekta spadkowa. Byłaby ona z pewnością silniejsza, gdyby Bank Szwajcarii zdecydował się interweniować przeciwko frankowi przy kursie EURCHF w rejonie 1,05. Wygląda jednak na to, że „czerwona linia” została przesunięta, bo euro jest globalnie bardzo słabe. Być może na poziom parytetu 1,00. Wraz z odbiciem w górę EURCHF, co tak czy inaczej prognozujemy, zobaczymy niższe notowania CHFPLN. Być może nawet 4,40-4,35 przed końcem roku. Górna linia tego przedziału to cel dla rynku do Wigilii.

EURUSD: W środę przed Świętem Dziękczynienia w USA miało miejsce dalsze wzmocnienie dolara. Kurs EURUSD po raz pierwszy od czerwca 2020 znalazł się poniżej poziomu 1,12. Spadł na chwilę do 1,1185, by w nocy odbić do 1,1215, gdzie znajduje się o 8.30 w czwartek. Nadal uważamy, że okolice 1,12 są miejscem, gdzie słabość euro względem dolara zostanie trwale zatrzymana. W perspektywie stycznia 2022 notowania powinny odbić do poziomu 1,15. Zakładamy także, że relatywnie szybko (styczeń-luty) będzie miał miejsce powrót powyżej 1,15. Jeszcze przez kilka tygodni kurs może jednak przebywać w paśmie 1,12-1,15.