2021.10.14

Prognoza 2021-10-14

PLN: Kurs EURPLN osunął się do poziomu 4,5660. Jest wciąż wyraźnie wyżej niż po sesji 6 października (podwyżka stóp NBP). Notowania powoli jednak kierują w rejon 4,55 i takiej tendencji spodziewamy się również dzisiaj. Strefę 4,59/60 niezmiennie uznajemy za tę, która powinna stanowić trwałą barierę oporu. Możliwy jest ruch w rejon tych cen, jeśli jednak tak się stanie, pojawią się większe zlecenia sprzedaży euro, a kurs szybko spadnie. Nadal radzimy wykorzystywać bieżące ceny do pozbywania się nadwyżek we wspólnej walucie. Kurs powinien dalej kierować się w dół, tak jak to ma miejsce od ostatnich dni września. Celem w perspektywie 2-3 tygodni jest osiągnięcie poziomu 4,50. Okolice tej ceny z zakresem do 4,45 będą z kolei powstrzymywać spadki. W perspektywie końca roku niezmiennie nie widzimy warunków do wejścia złotego w trend, który sprowadziłby EURPLN poniżej poziomu 4,40.

USDPLN spadł wczoraj wyraźniej w ślad za słabszą postawą dolara na rynku międzynarodowym, docierając do poziomu 3,9375. Od tego miejsca ma miejsce łagodne odbicie, które jednak nie powinno wynieść kursu wyżej niż do 3,96. Uważamy, że dolar jest lokalnie (krótkoterminowo) zbyt mocny ze względu na nadmierne spozycjonowanie spekulantów po jego długiej stronie. Uważamy, że w relacji do złotego waluta USA już nie zyska; może tracić. Psychologiczny poziom 4,00 będzie trwałą barierą powstrzymującą wzrosty USDPLN. Oczekujemy kontynuacji spadków kursu. W październiku spodziewamy się oglądać ceny dolara niższe niż po 17 września, a to oznacza spadek pod 3,90.

Frank szwajcarski był wczoraj mocniejszy niż złoty. Kurs CHFPLN odbył i jest tuż poniżej 4,29. Nadal trzymamy się założenia, że rynek nie wybije się trwale ponad 4,30, choć zachowanie rynku z ostatnich 2 dni na pewno nie wzmocniło tego przekonania. Mimo wszystko bieżące ceny sugerujemy wykorzystywać do sprzedaży franków, a z zakupami czekać na lepszy moment. Kurs powinien wrócić w rejon 4,25/23. W perspektywie końca roku niewykluczone są spadki w rejon 4,18, choć złoty musiałby znaleźć wewnętrzną siłę, by ten scenariusz spełnił się jeszcze w październiku. Na razie jej nie widać, choć podwyżka stóp NBP mogła potencjalnie zakrawać na przełom w notowaniach złotego.

Kurs GBPPLN nadal wygląda podobnie jak CHFPLN. Notowania wczoraj lekko spadły, ale od rana rosną i kurs trzyma się blisko poziomu 5,40. Ryzyko trwałego wybicia ponad strefę 5,40/42 – cen, które wykorzystaliśmy do sprzedaży funtów i zwiększenia stopnia zabezpieczeń przyszłych wpływów w tej walucie – jest spore. Nie można wykluczyć, że rynek znajdzie się przy maksimach marca (5,48). Nie zmienia to naszego założenia, że nawet jeśli tak się stanie, potem kurs zacznie szybko kierować się na 5,30.

EURUSD: Wczorajsza sesja była najgorszą dla dolara względem euro od maja, choć wzrosty kursu nie przekroczyły 100 pisów. Od kilku dni pisaliśmy, że dostrzegamy oznaki zadyszki w trendzie aprecjacji dolara. Wczorajsze zachowanie rynku potwierdziło te przypuszczenia. Kurs wrócił w rejon poziomu 1,16. Spodziewamy się prób trwałego wybicia ponad tę cenę. Trzeba realnie liczyć się z możliwością ruchu ponad 1,16 nawet jeszcze dziś lub w ciągu najbliższych dni. W perspektywie końca roku także z cenami z zakresu 1,18-1,1850. To prawdopodobnie jeszcze nie jest definitywny koniec siły dolara. Rynek musi się jednak nieco schłodzić zanim nabierze sił na ewentualne dalsze wzrosty. Listopad może być znów dobry dla amerykańskiej waluty, a dopiero grudzień przyniesie głębsze spadki.