EURPLN: Kurs dotarł do ważnej linii wsparcia. Nieznacznie powyżej poziomu 4,32 przebiega połowa zniesienia 15-groszoej fali wzrostu kursu od 23 lipca do 29 sierpnia. To dobry moment na silniejsze odreagowanie spadków z ostatnich 2 tygodni. Cały obszar między 4,2950 a 4,3250 usiany jest istotnymi cenami, które w przeszłości zatrzymywały rynek w jednym czy drugim kierunku. To oznacza, że przez długie tygodnie rynek może zechcieć konsolidować się w tym obszarze. Ale to raczej perspektywa października. Wcześniej możliwe wspomniane odbicie do 4,34-4,35, a przy gorszych nastrojach na światowych rynkach 4,36. Ta ostatnia cena staje się już jednak coraz mniej prawdopodobna. USDPLN po próbie przełamaniu 3,90, zaczął dzień nieco wyżej, tuż poniżej 3,91, ale tu potencjał zwyżkowy jest silnie ograniczony ceną 3,92. Spodziewane niższe poziomy jeszcze przed końcem miesiąca.
EURUSD: W piątek pojawiły się pierwsze we wrześniu kwotowania powyżej 1,11. Wydarzeniem tygodnia oczywiście Fed. Niezmiennie uważamy, że rynki czeka niespodzianka i stopy procentowe w USA spadną mocniej (50 pb), niż spodziewa się tego większość (25 pb). Gdyby faktycznie zrealizował się ten scenariusz, jeśli chodzi o decyzję Fed, dolar istotnie się osłabi. W przypadku EURUSD szybko zobaczymy ceny w okolic 1,12, a w perspektywie IV kw. także i znacznie wyższe ceny. Pozostajemy negatywnie nastawieni do waluty USA, obecnie w każdym horyzoncie dłuższym niż chwilowy.