EURPLN: Złoty jest wciąż słaby, a ryzyko dalszej utraty wartości wysokie. EURPLN zbliża się do 4,33, więc znajduje się już bardzo blisko kolejnej strefy sprzedaży 4,34-4,35. Warto będzie tam dokonać kolejnych zabezpieczeń, choć pośpiech nie jest wskazany. Zachowanie globalnego rynku obligacji wskazuje, że ze światową gospodarką dzieje się coś złego, a przynajmniej tak odczuwają to inwestorzy. Nie można wykluczyć przedłużenia wzrostowej tendencji kursów na kolejne kilka miesięcy. USDPLN stabilniejszy, nadal przy 3,86. Wczorajsza próba wyjścia ponad 3,87 została szybko spacyfikowana, co podtrzymuje ocenę, że kurs nie wyjdzie w tym tygodniu ponad 3,88.
EURUSD: Po dynamicznym ruchu spadkowym do 1,1160, doszło w poniedziałek do pivotu, który kulminował tuż po otwarciu sesji w USA na poziomie 1,1230, po czym rynek odreagował w dół. Zatem nadal konsolidacja w rejonie 1,12. Dopóki kurs utrzymuje się poniżej 1,1280 niedźwiedzie wciąż nie stoją na straconej pozycji. Dopiero wyjście ponad tę barierę utwierdzi nas w przekonaniu, że zwyżki będą trwale kontynuowane. Wciąż nie można wykluczyć jeszcze jednak, krótkiej fali aprecjacji dolara, choć nadal średnioterminowo zakładamy, że będzie on tracił na wartości.